Zgubne dziedzictwo recenzja

Jacek Krakowski - "Zgubne dziedzictwo"

Autor: @Liv ·2 minuty
2012-12-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

„Rodzina, rodzina, rodzina ach rodzina. Rodzina nie cieszy, nie cieszy, gdy jest…” Zdanie powtarzane za Kabaretem Starszych Panów wydaje się wręcz idealne, aby opisać historię familii, którą mamy szczęście bądź też niefart poznać w najnowszej książce Jacka Krakowskiego „Zgubne dziedzictwo”.
Ten absolwent Uniwersytetu Łódzkiego, gdzie skończył chemię, poeta, prozaik, autor utworów dla dzieci i młodzieży w swoim najnowszym dziele przedstawia nam historię zamotaną i zagmatwaną niczym tak samo jak najlepsze dzieło Hitchcocoka. Jednak do Hitchococka mu daleko i to bardzo.
Historia kilkunastu ludzi spokrewnionych ze sobą bardziej lub też mniej, początkowo intryguje, później zaczyna nudzić. Wykreowani bohaterowie wydają się niesamowicie barwnymi i oryginalnymi postaciami jednak przy bliższym poznaniu, w moim odczuciu, dużo tracą ze swej atrakcyjności. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że każda przedstawiona w tej książce osoba ma cechy, które powielają się u wszystkich innych bohaterów.
Fabuła sama w sobie nie jest zła. Na pewno nie wolno jej spisywać na straty. Pomysł bardzo oryginalny, nie powiem. Jeszcze nie spotkałam się, z historią o trupie, który wraca całkiem żywy i nic nie wie o własnej śmierci.
W tą kryminalną historię, gdzie prym wiodą pieniądze, wprowadza nas młoda policjantka Laura Siwicka. Dzięki niej poznajemy całą gałąź tej bardzo specyficznej rodziny i poznajemy kolejne bardzo zagmatwane wątki i zależności. Kiedy wydaje nam się, że już nadążamy za tym kto z kim, gdzie, kiedy i dlaczego okazuje się, że nieco zagubiliśmy się w wątku kryminalnym, który sama osobiście i tak dostrzegałam bardzo słabo.
W niektórych momentach fabuła książki przypominała mi znacznie bardziej komedię aniżeli kryminał. Ale nie ma tego złego… przynajmniej od czasu do czasu człowiek się uśmiechnie.
Język jest łatwy i przyjemny. Nie ma trudnych leksykalnie sformułowań. Nie jest też specjalnie bogaty. Ot taki sam jaki słyszy się na ulicach. Czytając miałam też kilka zastrzeżeń już nie do samej fabuły czy języka, a bardziej do wydania, gdyż okładka jest bardzo słaba – bardziej przypomina historię o narkomanach, niż to, co faktycznie rozwija przed nami treść. A jeżeli już mowa o samej treści to znalazłam w niej mnóstwo literówek…
Ogólnie rzecz ujmując, książka nie najgorsza. Kryminał - średni , zdecydowanie bywają lepsze. Ale przyjemnie się czyta. Nadaje się dla każdego, kto tylko będzie miał ochotę sięgnąć po tę pozycję. Taka w miarę przyzwoita lekturka na nużące popołudnie.
Nie zachwalam, nie krytykuję, gdyż jednoznacznie nie mogę powiedzieć, że mi się podobała, ani tym bardziej, że była do niczego. Była inna, nieco zaskakująca i intrygująca, ale też bardzo infantylna. Na sto procent „dziwna”.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zgubne dziedzictwo
2 wydania
Zgubne dziedzictwo
Jacek Krakowski
8/10
Seria: Super kryminał

Przybyła na pogrzeb zamożnej starszej damy rodzina z niecierpliwością oczekuje na odczytanie testamentu. W żałobnym domu aż kipi od wzajemnych animozji. Najwyraźniej rodzinne spotkanie jest tylko pret...

Komentarze
Zgubne dziedzictwo
2 wydania
Zgubne dziedzictwo
Jacek Krakowski
8/10
Seria: Super kryminał
Przybyła na pogrzeb zamożnej starszej damy rodzina z niecierpliwością oczekuje na odczytanie testamentu. W żałobnym domu aż kipi od wzajemnych animozji. Najwyraźniej rodzinne spotkanie jest tylko pret...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Zgubne dziedzictwo" to kolejny kryminalik ze znanej serii Super Kryminał. Jego twórcą jest Jacek Krakowski, którego uwielbiam. Jego wizja świata, styl, poczucie humoru przypadł mi do gustu i z przy...

@aleksnadra @aleksnadra

Seria Super kryminał przez długi czas cieszyła oko w salonach prasowych i kioskach. W grudniu pojawił się ostatni, 25 tytuł w tej serii. Książki charakteryzują się niewielką objętością, poręcznym form...

@alison2 @alison2

Pozostałe recenzje @Liv

Oskar i pani Róża
Éric-Emmanuel Schmitt - „Oskar i Pani Róża”

„[…]Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jak byśmy byli nieśmiertelni. […]” „Oskar i Pani Róża” to bardziej opowia...

Recenzja książki Oskar i pani Róża
Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!
Nick Vujicic - "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!"

Sięgałam po tę książkę z myślą, że musi być ona dobra. Przy takim autorze po prostu musi i koniec. Chociaż osobiście nie przepadam za biografiami, a poradników wszelkiej ...

Recenzja książki Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!

Nowe recenzje

25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
© 2007 - 2024 nakanapie.pl