Wiem, że tego tematu już za dużo. Za wiele (dez)informacji i sprzeczności. Okej. Ale niestety tego faktu zmienić nie możemy. Więc zanim przejdziesz do następnego wpisu, zatrzymaj się na chwilę i popatrz raz jeszcze na zdjęcie powyżej. Ukazuje ono m.in. książkę, która nie jest kolejną banalną opowieścią "jacy my to głupi jesteśmy i wszystko przewidzieliśmy". Nie, nic z tych rzeczy😉.
.
Książka prof. Kucharskiego jest lekturą niepozorną. Szczerze mówiąc, po ostatniej publikacji z tejże tematyki (o której ekhem napisałam - wpis z 30 września) miałam niewielkie oczekiwania. A tu proszę bardzo, miłe zaskoczenie! To nie tylko opowieść pomagająca nam zrozumieć aktualne wydarzenia, a zostało poruszonych milion wątków - w tym takich "życiowych" bądź poszerzających wiedzę z różnych dyscyplin naukowych (sporo tu z zakresu socjologii, co osobiście mnie ucieszyło). Co więcej, nie trzeba być alfą i omegą z biologii (uff😎), by móc wchłonąć spisane słowa. Jednym zdaniem, jest to lektura prosta, przenikliwa i przewrotna. Jak sam autor wskazuje, celem książki jest wyjście poza uproszczone schematy myślenia i odkrycie tego, co naprawdę ówcześnie obserwujemy - choć to akurat trochę wyidealizowane, moim zdaniem 👁️.
.
Więc o czym jest w/w publikacja?
▪️o nieprzewidywalności (a jednak!) pandemii i typowo ludzkich zachowaniach podczas jej trwania;
▪️o czynnikach rozprzestrzeniania się chorób (rozmaitych) i ich powiązaniach;
▪️o pojmowaniu przez nas zjawisk i procesów, takich jak: zaraźliwość, odporność stadna, grypa, algorytmy online... (tak, także o tym!);
▪️trochę o ekonomii, biznesie, a w szczególności o finansach i zarządzaniu inwestycjami;
▪️o statystyce i prawdopodobieństwu (oj tak, miałam dobrą powtórkę przy okazji);
▪️o różnicach między epidemiami biologicznymi i społecznymi;
▪️nawet o pierwotnej i wtórnej influencji, eksperymencie Millgrama (ale innym, nie tym słynnym), czy też o sceptycyzmie wobec medycyny...
.
Lektura nie jest może powalająca na kolana, żebym miała do niej cyklicznie wracać, ale jest naprawdę dobra (przyznaję, jestem dość wybredna🙈). Ponadto autor wyposażył ją w barwne analizy, wykresy i luźne opisy wraz z krótkimi rysami historycznymi, które w niczym nie przeszkadzają, a wręcz uzupełniają narrację. Co mnie ucieszyło, oczywiście, to fakt wiedzy potwierdzonej licznymi odniesieniami! Każdy rozdział został opatrzony przypisami, które naprawdę działają i istnieją (tak na marginesie, to od pewnego czasu sprawdzam losowo wybrane odnośniki, czy aby na pewno są realne - już kiedyś zostałam w ten sposób "oszukana", stąd moje wyczulenie. Polecam 😅).
.
Słowami podsumowania... Myślę, że w tym całym zamieszaniu, warto jest spróbować pewne sprawy zracjonalizować. A zwłaszcza ze względu na nasze zdrowie psychiczne. Nie wszyscy z nas potrafią się teraz odnaleźć, powiedzmy, w "nowej rzeczywistości". Stąd w mojej opinii lektura tej książki może co nieco wytłumaczyć, a na pewno objaśnić i pozwolić nam odetchnąć. Osobiście poczułam się lepiej, jak w końcu zrozumiałam dlaczego jedni zarażają się bardziej, czym jest "zaraźliwość społeczna" i skąd u nas "reakcja ucieczki". Wiele, wieleee można jeszcze smaczków znaleźć. Więc jeśli jesteś w sytuacji poczucia bezradności, a lubisz rozumieć to, co Cię otacza, polecam☺️.