Ja. Dobra. Zła recenzja

Łał... mało jest książek, które samą treścią bez nagłych zwrotów akcji, makabrycznych zbrodni, pościgów, zagadek itp wciągają na maksa.
Właściwie ciężko mi powiedzieć, dlaczego tak mi się spodobała- po prostu.
Mamy krótki opis aresztowania, a potem w sumie normalne życie nastolatek i adaptacja w rodzinie zastępczej/ nowej szkole, w której życie nigdy nie było i nie jest proste, szczególnie gdy pochodzisz znikąd i jesteś bez rodziców- pomijając ukrywane pochodzenie bohaterki. I wokół tego kręci się fabuła. Nawet rodzina, w której jest zawodowy psycholog pomagający tym 'patologicznym', nie jest przedstawiona jako ta idealna. Jak widać, czasem umiemy pomóc komuś, jednak sobie/ swojej rodzinie to już nie tak prosto. Milly, mimo iż jest córką morderczyni, jest inteligenta, ma talent i potrafi zjednać sobie ludzi- pytanie, jaki wpływ na to miała 'tresura' matki? Sama bohaterka się nad tym zastanawia. Dochodzi gdzieś w połowie książki do procesu- którego wynik jest oczywisty, podczas którego poznajemy sekret Milly. Czy faktycznie chciała pomóc? Czy jeszcze udaje, że nie ma genów matki? I tak strona za stroną wchodzimy w jej świat. Kartki szybko uciekają spod palców i nie chciałam nawet myśleć o przerwie!! W pewnym momencie, gdy już zostało co raz mniej kartek, zastanawiałam się, jak zakończy autorka tę ciekawą historię. Stawiałam albo na happy end- Milly zostaje u rodziny zastępczej i jakoś się wszyscy zaczynają dogadywać- może jakieś przełomowe zdarzenie dla relacji? Albo wyjazd do nowego domu i kilka stron o nowej rodzinie. Autorka zaskoczyła mnie zupełnie i tak naprawdę nie podała zakończenia... Nie wiemy też, czy ostatnie wydarzenie było wypadkiem, czy udziałem tzw. 'osób trzecich' co po raz kolejny daje do myślenia na temat dziedziczenia genów i wieloletniej 'tresury' matki i czy można po czymś takim funkcjonować bez krzywdzenia innych wśród społeczeństwa? Czy terapia, wychowanie mają sens czy tylko odwlekają nieuniknione w czasie?
Polecam, przeczytajcie i odpowiedzcie sobie na te pytania sami.