Opasły tom opowiadający o życiu i twórczości wybitnej i powszechnie znanej aktorki. Krystyna Janda to już nasze dobro narodowe, chociaż wciąż wzbudza wielkie kontrowersje. Do legendy przeszły jej role w 'Człowieku z marmuru' (sporo o tej roli czytamy w książce), czy 'Przesłuchaniu'. Ja lubię bardzo rolę niewidomej kobiety w mało znanym filmie 'Parę osób, mały czas', miałem też przyjemność oglądać ją na scenie. Jestem wielbicielem jej talentu, nie dziw więc, że gdy zobaczyłem tą książkę w Empiku, zacząłem czytać i nie mogłem się oderwać, więc niezwłocznie zakupiłem.
Ta pięknie wydana książka ma formę kolażu, wywiad-rzeka z artystką przeprowadzony przez Katarzynę Montgomery przeplatany jest jej felietonami sprzed lat, fragmentami z jej poprzednich książek, wpisami z bloga czy recenzjami z filmów czy spektakli z jej udziałem. Sporo też dostajemy pięknych fotografii. To książka, którą można otworzyć na każdej stronie, czytać i się zatracić. Bardzo wiele tam opowieści i wątków, piszę tylko o kilku, które mi utkwiły w pamięci.
Przede wszystkim mamy kilka wzruszających historii. Pięknie mówi Janda o swojej długoletniej gosposi, Honoracie. Za serce chwyta opis odchodzenia z tego świata jej męża, Edwarda Kłosińskiego. Wzruszająco opowiada o dwóch ludziach, którzy w decydujący sposób ukształtowali ją jako aktorkę: Aleksandrze Bardinim i Andrzeju Wajdzie.
Sporo też dowiadujemy się o już legendarnych monodramach pani Krystyny: 'Białej bluzce' i 'Danucie W.'. Niestety, nie widziałem, a chyba już zeszły z afisza.
Od czasu do czasu dostajemy bardzo ciekawe opinie o aktorstwie, na przykład: „Często powtarzam, że prawdziwe aktorstwo zaczyna się tam, gdzie kończy się opis, kiedy słowami nie da się już nazwać tego, co czujesz, wiesz, rozumiesz.”
Poza tym trudno mi nie lubić osoby, która mówi: „Nie rozstaję się z moim czytnikiem, zawsze noszę go w torebce. Mam w nim trzysta książek i czytam w każdej wolnej chwili.” Jako namiętny audiobookowiec z przyjemnością czytam: ”Słucham też audiobooków. W samochodzie jednego, w czasie masaży kręgosłupa drugiego, jak nie daj Boże, to są dwa kryminały na raz to się gubię, kto kogo zabił.” Ja dwóch audiobooków naraz nie słucham, jeszcze do tego nie doszedłem...
Właściwie jedyne zarzuty, jakie mogę postawić książce to brak opisu wielu fotografii. Poza tym brakuje mi opinii o Jandzie jej kolegów aktorów, przyjaciół, znajomych. Ale dla wielbicieli talentu aktorki to pozycja obowiązkowa.