Kolejna część przygód z psychologiem śledczym Hubertem Meyerem po którą zdecydowałam się sięgnąć wcale nie była taka łatwa. I to wcale nie dlatego, że coś źle tu było napisane tylko po prostu … ona od samego początku już intryguje. Jeśli taki był zamiar autorki od samego począć, to to akurat jej wyszło. Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie …
Z ciała martwego Tymka spuszczona krew, w pobliżu torów snajper położył trupem księdza Donata. Kto to zrobił? Hubert Meyer szuka odpowiedzi.
Po bójce z Kołomyjskim psycholog śledczy zaszywa się w leśnej głuszy na Podlasiu, w chacie Domana w Narwi. Chce zebrać myśli i zdecydować co dalej. Szuka spokoju, ale los nie da mu tej szansy.Okolicą wstrząsa właśnie seria krwawych zbrodni.
W roku lasu, w kapliczce świętego Huberta - niczym złożone w ofierze - leży ciało kilkuletniego Tymka, syna miejscowej femme fatale. W tym samym czasie od strzału snajpera ginie ksiądz Donat Giza, zapalony myśliwy, prominentny członek koła łowieckiego. Wkrótce dochodzi do kolejnych morderstw …
Doświadczony profiler postanawia włączyć się w działania miejscowych śledczych i pomóc im nakreślić profil psychologiczny sprawcy. Zadanie nie jest łatwe, bo lokalna społeczność ma swoje tajemnice, mroczne sekrety, niejasne powiązania i interesy. I pilnie strzeże ich przed obcymi.
Czy Meyerowi uda się rozwikłać zagadkę tajemniczych zbrodni? Kim jest morderca i co go łączy z miejscowymi notablami?
Muszę przyznać, że z początku historia wydawała mi się lekko zagmatwana. Umiejscowienie akcji w małym miasteczku tylko potęgowało to zagmatwanie, wszystko wydawało się tu takie duszne, atmosfera w powieści dość ciężka no i jeszcze ta historia… Na szczęście tylko z początku. Bo im bardziej w te historię i wszystko co tu stworzyła autorka się zagłębiałam, tym bardziej powieść mi się - można tak powiedzieć - podobała.
W powieści naprawdę dużo się dzieje, nie ma miejsca tu na nudę czy nawet chwilę oddechu. Wiele wątków, wiele hipotez i wiele nie do końca odkrytych prawd sprawiają, że nie chce się książki odłożyć aż do jej ukończenia. Zwroty akcji, które tutaj mamy ani na chwilę nie zwalniają tempa dodając nam co i rusz nowe informacje.
Fabuła powieści dość zaskakująca, intrygująca już od pierwszych swoich stron. Wszystko co wychodzi nagle na jaw i do czego nasz bohater dochodzi sprawia, że tych zawiłości, sekretów jest coraz więcej. Można się z lekka pogubić, ale autorka dość inteligentnie z tego wybrnęła. Z każdym kolejnym rozdziałem napięcie tutaj rośnie, a szczerze mówiąc rozwiązań prawie do samego końca brak.
Język jakim posługuje się autorka powiem szczerze, zawsze dla mnie był z lekka zawiły i nie za każdym razem zrozumiały, jeśli decydowałam się sięgnąć po jej powieści. Tu jest trochę inaczej, lepiej. Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron, zaciekawiła i szczerze trochę przeraziła morderstwami jakie się tu znalazły, a napięcie rosło z każdą kolejną przewracaną przeze mnie stroną! Ale sprawiło to, że bardzo szybko ją przeczytałam, miło spędziłam z nią czas i szczerze mówiąc czekam na jakiś kolejny tom powieści z tym Panem ;)
Tym razem powieść Pani Bondy zrobiła na mnie ogromne wrażenie i szczerze polecam Wam sięgnąć po nią. Nawet jeśli nie znacie poprzednich tomów przygód Meyera ( mnie osobiście na przykład to nie przeszkadzało za bardzo! ).
Gorąco polecam!