Instastory recenzja

Recenzja przedpremierowa.

Gdy Frank Day wysiadł z samochodu za potrzebą ani przez moment nie pomyślał, że dokona tak makabrycznego odkrycia.

Rozejrzał się i wtedy jego wzrok napotkał niecodzienny widok, w trawie leżała ręka...

Sandra w drodze do redakcji oddawała się kontemplacji otaczających ją ludzi. Zastanawiała się jak to możliwe, że noszą oni te wszystkie sprane, zniszczone i niemodne ciuchy? Nie mieli luster?

Wolała po stokroć marznąć na przystanku w kozaczkach na szpilce, aniżeli założyć jedne z tych wygodnych i ocieplanych papuci.

W redakcji zajmowała się rubryką o organizacjach użytku publicznego i choć marzyła, że będzie robić wywiady i pisać reportaże o burlesce, musiała zaakceptować decyzję swojej szefowej z dwuczłonowym nazwiskiem kończącym się słowem Kapusta.

Pobocznym zajęciem Sandry był Instagram. Publikowała tam różnego rodzaju fotki licząc iż w końcu nastąpi jakiś przełom i z ośmiu polubień zdjęcia zrobi się nagle osiemdziesiąt tysięcy. Czy Ci wszyscy ludzie są ślepi? Dlaczego nie doceniają jej talentu i nie widzą ile poświęcenia wkłada, aby każde zdjęcie było tą trafioną „sweet focią”?!

„Była doskonałą kandydatką do odniesienia sukcesu.

Który mimo to nie nadchodził.”

Słodko - gorzka opowieść o miłości, marzeniach i dążeniu do doskonałości, okraszona czarnym humorem.

Choć z pozoru powieść wydaje się być błaha, to pod powierzchnią kryje się drugie dno, którego głównym wydźwiękiem jest:

Uważaj o czym marzysz, bo może się spełnić.

Główna bohaterka jest płytka i prosta, a jej wielka miłość i życiowy partner, to chodzący nieudacznik i pozer.

Marzy im się inne, cudowne życie w luksusie, ale czy będą umieli się nim cieszyć?

Moussa w swojej książce porusza odwieczny problem, z którym napewno zmagał się każdy z nas. Czy dążąc do upragnionego celu powinnismy zmierzać po trupach?

Kreacja głównych bohaterów jest genialna. Głównym narratorem jest Sandra, a co za tym idzie jej spostrzeżenia i „głębokie” sentencje są prześmiewcze i pomimo iż niektóre są poważne, wkrada się do nich ironia i sarkazm. Autorka w znakomity sposób ukazała mężczyzn i kobiety. Oczywiście są bardzo przerysowani i zachowują się jak wyjęci żywcem z poradnika „jak stracić partnera w dziesięć dni”, pomimo tego są do bólu prawdziwi.

Całość dopełnia prawdziwie czeski humor.

Genialna powieść obok której nie można przejść obojętnie!

#staraszkola

#przedpremiera

#renibook