Ta seria to jedno z największych moich odkryć tamtego roku. Już od pierwszych stron Szamańskiego bluesu wiedziałam, że te książki to coś dla mnie. Sam pierwszy tom jest jedną z moich ulubionych książek 2021 roku. Aneta Jadowska oczarowała mnie historią o Witkacym i choć nie czytałam innych książek tej autorki (a bohaterowie występujący w tej serii występuję też w innych) to nie odczułam jakoś braku informacji.
Witkacy, nieoczekiwanie wysłany na wczesną policyjną emeryturę, szuka nowych możliwości zarobku. Egzorcysta na godziny? Gorąca linia dla graniczników? A może detektyw od spraw nadprzyrodzonych? Trafia mu się nawet pierwszy klient, szukający zaginionej magicznej siostry i sekty, w której oboje dorastali, a Witkacy czuje, że może się w tym sprawdzić. W końcu to prawie jak praca w policji, tylko bez odznaki – za to z duchami, magią i przerażającym guru, Jupiterem.
Tymczasem po mieście krąży para demonów, wywołując u ludzi myśli samobójcze i agresję, trickster Kojot panoszy się po okolicy, duch opiekuńczy Witkacego pada ofiarą podłej klątwy, a córka szuka sojuszników w Zaświatach.
Szamański twist to trzecia część zmagań Witkacego. Tym razem w książce dostajemy rozdziały z punktu widzenia Kurczaczka (córki głównego bohatera) oraz Sępa. Taki zabieg urozmaicił fabułę i na pewno było to ciekawe zagranie, które pomogło zrozumieć, co kieruje innymi bohaterami. Przemyślenia Sępa są taką wisienką na torcie. To właśnie ta postać na przestrzeni tych trzech tomów najbardziej się rozwinęła – śledzimy jego zmagania z przeszłością i to jaki miała ona wpływ na to, jaką postacią jest teraz. Witkacego polubiłam już od pierwszego tomu i cieszę się, że nie został wykluczony z narracji, chociaż sporą część przejęła jego córka, która momentami jednak mnie trochę irytowała.
Nie spodziewałam się, że główna sprawa (co wynika z opisu książki) będzie tak naprawdę malutką częścią tego, o czym jest ta książka, przez co opis wprowadza czytelnika w błąd. Ale nie jest to minus tej historii. Ja mimo to spędziłam z nią miło kilka godzin. Można śmiało powiedzieć, że jest to najlepsza część. Jest ona dużo mroczniejsza i brutalniejsza od swoich poprzedniczek. Jadowska weszła w dosyć ciężkie tematy. Mimo to całość jest nadal utrzymana w lekkim klimacie i nie brakuje tutaj sarkazmu oraz humoru, dzięki czemu książkę czyta się z przyjemnością. Bohaterowie nadal potrafią nas rozbawić i są bardzo realistyczni oraz nieprzerysowani. Warto też wspomnieć o cudnych ilustracjach Magdaleny Babińskiej, które umilają czytanie.
Bardzo lubię styl Jadowskiej, który jest dowcipny i sarkastyczny, a także jednocześnie lekki, dzięki czemu książkę czyta się błyskawicznie. Szamański twist to zwieńczenie serii, ale po cichu liczę, że autorka jeszcze wróci do niego. Na pewno sięgnęłabym po kolejne książki z tej serii. O ile do heksalogii o Dorze Wilk nie mogę się przekonać (kiedyś przeczytałam kilka stron i porzuciłam ją) tak Cykl Szamański skradł moją sympatię już od pierwszego tomu. Jeśli szukacie dobrej powieści młodzieżowej z ciekawym wątkiem fantastycznym, to myślę, że mogą wam się spodobać te książki. Ja bawiłam się przy nich fantastycznie.