"Bogowie muszą być szaleni" to druga część w serii Heksalogia o Dorze Wilk, a moje pierwsze spotkanie z autorką i bohaterami książki. Pewnie dziwicie się dlaczego po nią sięgnęłam, tak bez przygotowania i od środka? Już wyjaśniam. Pierwszy tom został tak entuzjastycznie przyjęty przez czytelników a w wirtualnym świecie zaroiło się od pochlebnych recenzji, że postanowiłam już teraz, natychmiast dołączyć do fanów tej charyzmatycznej wiedźmy. I opłaciło się. Zupełnie nie odczułam nieznajomości pierwszego tomu (choć i tak nadrobię zaległości jak najszybciej) a zyskałam o wiele więcej: poznałam niesamowite grono wiedźm, bóstw, aniołów, diabłów, zanurzyłam się w dobrze przedstawionym świecie fantastycznym i doświadczyłam rozrywki na wysokim poziomie.
Dora Wilk jest wiedźmą o wielu atrakcyjnych zdolnościach, których sama jeszcze tak do końca nie poznała i nie opanowała. Mają one tendencję do objawiania się w najmniej oczekiwanych sytuacjach. Nie sprzyja to naszej bohaterce, która za punkt honoru postawiła sobie zaprowadzić porządek na świecie i tym realnym i tym nadprzyrodzonym. O zajęcie nie musi się usilnie starać, kłopoty same ją znajdują tak jak i nieoczekiwani sprzymierzeńcy. Tym razem między Wampirami, Wilkołakami i Bóstwami dochodzi do konfliktu. Ich społeczności dotyka gwałtowna śmierć a sprawca tych zbrodni doskonale się maskuje. Na zmianę rzuca podejrzenia między Nadprzyrodzonych. Na horyzoncie majaczy widmo wojny...
Zapraszam na wycieczkę do realnego Torunia, Trójmiasta lub całkiem magicznego Thornu i Trójprzymierza by z bliska śledzić losy Dory i jej przyjaciół. Musicie sami przeczytać co mają Wam do powiedzenia.
Jeżeli spodziewacie się kolejnej sentymentalnej opowiastki o zakochanych wampirach, zazdrosnych wilkach czy tajemniczych aniołach, to możesz nie sięgać po tę książkę. "Bogowie muszą być szaleni" to pełna pasji, dynamiki, napięcia, z ciętą ripostą, z wieloma podtekstami erotycznymi i niedwuznacznymi sytuacjami powieść dla wymagającego czytelnika. Świat przedstawiony przez Anetę Jadowską jest oryginalny, bohaterowie niepowtarzalni a sama autorka konsekwentnie kształtuje obrazy pojawiające się przed oczami czytelnika.
Dora Wilk to wiedźma nietypowa. Nie jest Wampirem ale jest matką dwóch krwiopijców, nie jest Wilkołakiem ale jest Alfą stada wilków, posiada moc zabitego Maga a kto wie, co jeszcze kryją jej magiczne geny. Dora to kobieta z charakterem, charyzmą, pewna siebie, silna fizycznie i psychicznie. Nie łatwo ją złamać. Jest wygadana wręcz pyskata i celnie trafia ripostą. Nie boi się stanąć w obronie bliskich i dać po mordzie nawet najbardziej niebezpiecznemu przedstawicielowi magicznej czy ludzkiej rasy. Dora przypomina mi inną, słynną już bohaterkę Fabrykowskich książek, moją ulubienicę Stephanie Plum- obie posiadają takie poczucie humoru, które za każdym razem zwala mnie z nóg i doprowadza do łez, oczywiście ze śmiechu. Łączy je charakter i osobowość ale to Dora przebywa w świecie gdzie wszystko jest możliwe, gdzie magia i uroki są na porządku dziennym.
Nasza bohaterka pomieszkuje razem ze swoim Aniołem Stróżem Joshuą- wnukiem Archanioła Gabriela i diabolicznie seksownym diabłem Mironem- wnukiem samego Lucyfera. Łączy ich przyjaźń, miłość i sami nie są pewni czy to uczucie braterskie czy już "coś więcej". Pewne jest natomiast to, że między nimi iskrzy od skrywanego pożądania i wzrastającej namiętności. Nie zdradzę jednak jak potoczą się losy tego niezwykłego trio.
"Bogowie muszą być szaleni" obfituje w wiele ciekawych i intrygujących postaci. Znajdziemy tu ekscentrycznego, homoseksualnego skrzata Laurenta, Gajusza- władcę Wampirów, Olafa- wilka Alfę czy demoniczną boginię Panią Wilków Faoiliarnę. Wszyscy zgrabnie się uzupełniają, jednym jest przypisana rola wiodąca inne są znakomitym tłem wyróżniającym odpowiedni jednostki. Całość idealnie współgra.
Tak jak już wspomniałam wcześniej, akcja powieści jest dynamiczna a do tego pełna werwy i niespodziewanych zwrotów. Nie ma czasu znudzić się fabułą gdyż Pani Aneta co róż podrzuca wciąż nowe pomysły. Nie ma czasu na miłostki kiedy szybkim krokiem zbliża się wojna i podstępni bogowie.
Spodobało mi się również osadzenie historii w Polskich miastach, kto wie co kryje się w ciele mijających mnie sąsiadów :)
"Bogowie muszą być szaleni" to świetna książka fantasy i bardzo mnie cieszy, że jej autorką jest moja rodaczka.
Polecam!