I want you recenzja

❤️ Recenzja❤️

"Jest takie uczucie. Bardzo skrajne i niebezpieczne. Pożądanie."

Lana po przegranym zakładzie z przyjaciółką, musi przespać się z przypadkowym mężczyzną. Na jej drodze pojawia się Michael. Przystojny i tajemniczy mężczyzna, który stanie się jej przygodą na jedną noc. Spędzają upojne chwile, ale rano dziewczyna po prostu ucieka. Jednak tego samego nie można powiedzieć o jej myślach, które w dalszym ciągu są nim przepełnione. Nie potrafi o nim zapomnieć, a życie przecież musi toczyć się dalej. Czy jedna noc zmieni wszystko? Czy dwójka nieznajomych, stanie jeszcze na swojej drodze?

"I want you" to książka, która z każdą stroną będzie Was do siebie przywoływać. Jest niczym najlepsze ciasto, od którego trudno się oderwać.

Autorka stworzyła bohaterów, których po prostu nie da się nie lubić. Mamy tutaj silną i niezależną kobietę, która potrafi postawić na swoim. Została zestawiona z mężczyzną, od którego bije arogancja, władczość i chęć kontroli nad wszystkim. Jak myślicie jakie tworzą razem połączenie?
Jednak za tymi wszystkimi cechami, kryją się osoby, które zostały skrzywdzone.
Michael skrywa w sobie demony, które powoli wychodzą, aby zawładnąć jego przyszłością. Czy pozwoli im przejąć kontrolę nad własnym życiem?
Lana niestety ciągle doświadcza tej kontroli ze strony mamy, która nie potrafi doczekać się, aż ta w końcu będzie miała faceta. Jednak kiedy zostanie on jej przestawiony, czy będzie umiała go zaakceptować?
Mężczyzna, który kontroluje i kobieta, która tej kontroli nie znosi. Czy może być bardziej niszczycielskie połączenie?

Akcja tej książki nie dzieje się ani za szybko, ani za wolno. Tutaj wszystko jest idealnie wywarzone. Tajemnice mieszają się z burzą uczuć, aby wywołać ogrom niezapomnianych emocji. W tej historii nie ma miejsca na nudę. Każda strona dostarcza nam nowych wrażeń. Kiedy myślicie, że już nic nie będzie się działo, to niespodziewanie pojawia się zdarzenie, które kompletnie was zaskoczy. Tak miałam przez całą książkę. Jednak jedna tajemnica była ukrywana do ostatnich stron. To właśnie ona sprawiła, że moja ciekawość sięgała zenitu. Myślałam, że już mnie nic nie zaskoczy, ale jakże się myliłam.
"I want you" jest debiutem autorki, ale nigdy nie uwierzę, że to jest pierwsza książka autorki. Styl pisania jest tak przyjemny, że książka znika szybciej, niż ją otworzymy. Mimo że autorka postawiła na bardzo powszechny temat książki to w moim odczuci, nie była ona podobna do żadnej innej. Była jedyna w swoim rodzaju. Jednak kiedy doszłam do końca, żałowałam, że już skończyła się przygoda z bohaterami. Nie chciałam się z nimi rozstawać i teraz muszę leczyć złamane serce. Mam nadzieję, że autorka w przyszłości mocno nas zaskoczy i dostaniemy historię o drugim bracie. To jest takie moje małe marzenie.