Ślepnąc od świateł recenzja

I staraj się nie oślepnąć.

Autor: @izvbelv ·2 minuty
2020-03-29
Skomentuj
2 Polubienia
Gdzieś pomiędzy skupiskiem rozmaitych uczuć znajduje się również ekscytacja – jeden z istotniejszych aspektów podczas przyswajania sobie czytanej historii. Bo co, jeśli ciężka od nadmiaru rozczarowania dłoń przewraca kolejne kartki, szukając punktu zaczepienia, małej iskierki zainteresowania? To czas, kiedy zwykle przestajemy zwiedzać krainy większych i mniejszych rozkoszy, które autor tak usilnie próbuje nam zobrazować, dając sobie spokój. Brak fascynacji? W tym przypadku jest całkowicie inaczej.

Zwilżasz opuszek palca, przewracasz kolejną kartkę. Współczesna Polska, czyli to, co jedni uważają za przekleństwo, drugim jest właściwie wszystko jedno, a trzecia – niewielka warstwa – próbuje z tym walczyć; w samym środku jest ktoś, kto radzi sobie z tym w całkiem inny sposób. Fotografujesz każdy detal, ten ktoś wygląda trochę jak samotnik, trochę jak jednoosobowa armia. Skrupulatne ukrywanie uczuć? Próbujemy się przed nimi chować jak dziecko przed nocnymi strachami.

Brutalne, ale prawdziwe – myślisz, chociaż tak naprawdę nigdy tego nie zaznałeś. Powtarzasz ostatnie zdanie rozdziału, trochę zaburzenie myślenia, trochę echolalia. Cichy początek, nieznaczna pauza przed czwartym słowem, nacisk na literę „ę”. Takie głębokie. Topisz się.

Mija druga, piąta, dwunasta sekunda. Kolejna kartka. Życie z pozoru zwyczajne, prawdziwa sielanka, klucze rzucone na segment, śmieciowe jedzenie zakupione w pobliskim spożywczaku lub sklepie spożywczym, a w torbie znacznie więcej niż śladowa ilość narkotyków. Żadnego podziału na dobro i zło – wszyscy mają w sobie obie te cechy. Opowieść, nie, historia, można powiedzieć, z życia wzięta, o samotności, o pozorach, sztucznej miłości i o tym, co teraz jest głównym bodźcem do działania – o pieniądzach. A mogłeś zostać artystą.

Może i w brudnej robocie może się powodzić, ale złudne są Twoje wyobrażenia, drogi Czytelniku. Wszystko jest jedną, wielką mistyfikacją. W pewnym momencie rzeczywistość zwyczajnie nas dogania – a my nie możemy nic z tym zrobić. Powietrze zasysa się do środka, miażdży żebra, ściska serce, ale i tak, koniec końców, jak to mówią, karma wraca.

To, że Jacek prowadzi typowe życie wampira, w dzień śpi, a w nocy wyjeżdża, nie powinno Cię szczególnie zdziwić. Zaskoczysz się dopiero wtedy, kiedy poznasz ludzi, z którymi ma do czynienia. Od kolegów z blokowiska do celebrytów – w tym jednym aspekcie wszyscy są tacy sami i potrzebują tego samego. Rzecz w tym, że jednym jest łatwiej coś zdobyć, a drugim trudniej.

Totalna dezorientacja, utrata połączenia. Program przestał działać. Zamykasz książkę, opuszkami gładzisz okładkę. Brutalna, kontrowersyjna, ale prawdziwa. Niektórzy powiedzą, że nie da się jej przerwać, inni, że jeśli to zrobisz, to potem masz wyrzuty sumienia. W moim mniemaniu obie te opinie są prawdziwe, tak, jak prawdziwa jest historia zapisana w tej książce. Nie istnieje panaceum na tę dolegliwość i prawdopodobnie nigdy nie zostanie wynalezione. Sam stwierdzisz, czy była to opowieść warta Twojej uwagi – ale mogę Ci zagwarantować, że na to, co niegdyś wydawało się beztroskie, spojrzysz z zupełnie innej strony. Zastanów się dwa razy zanim wsiądziesz w nocy do samochodu.
I staraj się nie oślepnąć.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-08-06
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ślepnąc od świateł
10 wydań
Ślepnąc od świateł
Jakub Żulczyk
7.4/10
Cykl: Ślepnąc od świateł, tom 1

Zagadkowa, dynamiczna miejska odyseja, pełna zaskakujących zwrotów akcji i splotów wydarzeń, skłaniająca do zastanowienia, co znaczą w dzisiejszych czasach podstawowe wartości: miłość, przyjaźń czy ...

Komentarze
Ślepnąc od świateł
10 wydań
Ślepnąc od świateł
Jakub Żulczyk
7.4/10
Cykl: Ślepnąc od świateł, tom 1
Zagadkowa, dynamiczna miejska odyseja, pełna zaskakujących zwrotów akcji i splotów wydarzeń, skłaniająca do zastanowienia, co znaczą w dzisiejszych czasach podstawowe wartości: miłość, przyjaźń czy ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jacuś mógłby być artystą. W końcu jest absolwentem ASP i nawet coś tam potrafi zmalować. Jest też jednak młodym facetem, który od życia chce czegoś więcej, niż przeciętność. Kiedy patrzy na swoich ró...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Opis kilku nocy i dni z życia dilera narkotykowego zaczyna się ostro: Warszawa przedstawiona jest jako miasto, w którym wszyscy wciągają kokainę, robią karierę na plecach innych, jako dżungla, w któr...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @izvbelv

O starcu, który zwariował
O starcu, który cierpiał

W pewnym mieście, na pewnej ulicy mieszka starzec. Życia starca nie jest wcale usłane różami, a wręcz znajduje się on w takim punkcie swojego życia, z którego wydaje się...

Recenzja książki O starcu, który zwariował
Kula
Kula

Nie da się ocenić książki, która bazuje na przeżyciach, na realnych wydarzeniach. Kiedy jest to historia konkretnego człowieka, który opowiada ją, otwiera się przed nami...

Recenzja książki Kula

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl