Złodzieje żarówek recenzja

Hymn na cześć zsypu

Autor: @almos ·1 minuta
2024-10-13
1 komentarz
22 Polubienia
Tomasza Różyckiego znałem dotychczas jako świetnego poetę. Po ten tom prozy jego autorstwa, nominowany do nagrody Angelusa sięgnąłem z pewnym ociąganiem, bo opisuje w nim swoje dojrzewanie w PRL-owskim bloku z wielkiej płyty, a ja wychowałem się w solidnym, dwupiętrowym domu poniemieckim. Niemniej książka przywołała trochę wspomnień.

Narratorem jest kilkunastoletni chłopak, pewnie alter ego autora, który zostaje wysłany przez rodziców z puszką z trudem zdobytej kawy do przyjaciół na inną klatkę, bo ci mają młynek i mogą kawę zmielić. Owa wędrówka jest okazją do najróżniejszych refleksji; przedstawia Różycki obrazy i sytuacje znane z ówczesnych czasów.

No właśnie, dla mnie ta książka ma głównie wartość nostalgiczną: przywołuje świat z lat 70. i 80., którego już z nami nie ma, odszedł w niebyt. Najlepsze są w niej obserwacje obyczajowe, nieledwie socjologiczne. Dostajemy szczegółowe opisy ceremonii ówczesnych imienin, skomplikowanych procesów zdobywania deficytowych towarów (a wtedy, drogie dziatki, prawie wszystkie towary były deficytowe), przed oczami stają sceny, zapachy, sytuacje czy powiedzonka z tamtych lat.

I tak na przykład bardzo mi się spodobał hymn na temat zsypów, które były integralną częścią PRL-owskich bloków. Nie mogę się oprzeć, aby nie przytoczyć pięknego, nieledwie poetyckiego cytatu: „Nie było wówczas żadnych zaleceń ani praktyki segregowania śmieci, więc zsyp miał być używany do wyrzucania wszystkiego rodzaju odpadków produkowanych przez gospodarstwo domowe. Więc: kupy niemowlaków i kuwety kocie, stary kompot owocowy, zsiadłe mleko, butelki i słoiki, puszki i zużyte farby oraz rozpuszczalniki, zepsute mięso i rybie wnętrzności, podarte ubrania, papier, plastikowe opakowania, kurz i włosy z odkurzaczy, zamiecione z balkonu guano gołębie i tym podobne.” Takich pięknych opisów znajdziemy w książce więcej

Do pochwał muszę dodać trochę dziegciu: trochę mi się rzecz cała dłużyła, zwłaszcza gdy autor wdawał się w długie dygresje o Bogach, którzy kręcą się po osiedlu albo w jego ciele. Często też miałem wrażenie, że napawa się słowem Różycki, upija się nim, nie znajduje w tym umiaru, prawdę mówiąc przydałyby się książce skróty.

Niemniej to książka fajna, przywołująca wspomnienia, czasami śmieszna, bo to też były śmieszne czasy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-06
× 22 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złodzieje żarówek
2 wydania
Złodzieje żarówek
Tomasz Różycki
7.3/10
Seria: Poza serią

Życie w bloku, arcydziele surowego piękna czasów późnej komuny, to prawdziwa metafora istnienia człowieka nowoczesnego. Wszak mieszkania unoszą się nad ziemią, a dziesiątki balkonów zwisają nad miast...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · 3 miesiące temu
Zsypy w wieżowcach to jeden z idiotyzmów PR, który został najszybciej zlikwidowany. Nie dość, że w całym wieżowcu cuchnęła to jeszcze biegały stada szczurów. Ten kto chciał mógł zbierać makulaturą, szkło i puszki, a później je sprzedawać w punktach skupu. Za odpowiednią ilość sprzedanej makulatury można było kupić dzieła Mickiewicza.
× 3
Złodzieje żarówek
2 wydania
Złodzieje żarówek
Tomasz Różycki
7.3/10
Seria: Poza serią
Życie w bloku, arcydziele surowego piękna czasów późnej komuny, to prawdziwa metafora istnienia człowieka nowoczesnego. Wszak mieszkania unoszą się nad ziemią, a dziesiątki balkonów zwisają nad miast...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Noc na rozdrożu
Jak u Ludluma

Ten kryminał z komisarzem Maigretem jest jednym z pierwszych w serii, został napisany przez Simenona w 1931 roku. Zaczyna się, jak to często bywa w tej serii, od prze...

Recenzja książki Noc na rozdrożu
Niehalo
Drwina ze wszystkich i wszystkiego

W swojej debiutanckiej książce, która ukazała się w 2006 r., Ignacy Karpowicz przedstawia świat białostockiego studenta polonistyki. Ów student dorabia sobie do stypendi...

Recenzja książki Niehalo

Nowe recenzje

Erem
Erem
@monika.sado...:

Ludzkie życie jest pajęczą siecią kłamstw i podstępów. Uciekamy w półprawdy, zagadujemy sumienie i zaklinamy codziennoś...

Recenzja książki Erem
Operacyjniak
Znakomicie udokumentowana służba policjanta
@zaczytanaangie:

Nie jestem szczególną fanką fabularyzowania true crime'u. Wiem, że czasem łatwiej przekazać pewne treści w taki sposób,...

Recenzja książki Operacyjniak
Zabójczy książę
Mroczny Książe
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w ten deszczowy dzień przychodzę do was aby przedstawić wam książkę autorstwa Melisy Biel pod Tytułem,, Z...

Recenzja książki Zabójczy książę
© 2007 - 2025 nakanapie.pl