Zrozumienie oraz wsparcie drugiego człowieka w trudnych chwilach, a także podczas życiowych wyborów jest, można powiedzieć wymagane u ludzi będących ze sobą w związku. Bez tych pozornie dość oczywistych zachowań, może okazać się trudna dalsza wspólna egzystencja, bo niekiedy może ktoś dojść do wyboru między własną karierą, szczęściem, spokojem, a związkiem z obecnym partnerem. Wzajemny szacunek i wsparcie pomagają przezwyciężyć najczarniejszy scenariusz, jaki niesie nam życie.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Lizzy młodą studentkę grafiki, która utrzymuje się z malarstwa na zamówienie. Dziewczyna uwielbia oglądać mecze NHL (hokej), natomiast szczególnie kibicuje Minnesota Lions. Pewnego razu wybrała się z przyjaciółką do sportowego baru w celu obejrzenia meczu. Po jego zakończeniu zawodnicy, a wśród nich Danny, czyli California Boy udali się do tegoż samego baru, by świętować zwycięstwo. Lizzy i Danny od razu wpadli sobie w oczy, po czym dziewczyna podeszła i pogratulowała sportowcowi akcji wręczając przy okazji numer telefonu. Lizzy nie sądziła, że Danny zadzwoni, jednakże myliła się, gdyż zaprosił ją na spacer. Od tej pory zaczęła się nowa znajomość między nimi. Jakie nawiążą się relacje pomiędzy Dannym i Lizzy? Jaką bohaterka skrywa przeszłość? Jakie będą dalsze losy bohaterów? O tym w książce „California Boy” autorstwa Anny Bellon.
Jedność
Bohaterowie pomimo, że pochodzili z różnych światów to doskonale się rozumieli oraz wspierali. Wszak Danny miał wzorową rodzinę, która celebrowała wspólne święta i utrzymywanie ze sobą ciepłych kontaktów w przeciwieństwie do Lizzy, która miała jedynie ukochanego dziadka. Pomimo tego, żadne z nich nie lekceważyło zainteresowań oraz form pracy zarobkowej u tego drugiego, co niewątpliwie dość rzadko jest spotykane w otaczającym nas świecie. Bohaterka z chęcią zaangażowała się w różne przedsięwzięcia organizowane przez żony hokeistów, pomimo iż sama miała dość mało wolnego czasu. Takie i inne zachowania opisane w książce dają do myślenia wszystkim czytelnikom, czy aby na pewno potrafimy wspierać i angażować się w związek wkładając w to całe serce, czy może tylko umiemy wymagać nie dając nic w zamian, warto tę sprawę przemyśleć.
Odczucia
Sięgając po tę książkę od razu widać prawdziwe zainteresowanie autorki hokejem i to jest na plus, dlatego że otrzymujemy historię, którą twórczyni czuje, nie ma w tym nic sztucznego, a tym samym jest to przykład dla innych autorów, by warto sięgać po różnoraką tematykę tworząc powieści, ale tylko tą, na której się znają. Nie ma nic gorszego niż książka napisana o jakimkolwiek sporcie lub innej aktywności, jeśli twórca nic o tym nie wie. Szczęśliwie w tym przypadku czytając biogram autorki wiemy, że interesuje się meczami hokeja, a więc tematyka powinna być dobrze opracowana i tak też jest. Sama książka przedstawia delikatny romans, który powoli się rozwija przeprowadzając nas przez szereg różnych wydarzeń z życia bohaterów. Osobiście lubię takie historie, które dają chwilę wytchnienia pomiędzy ostrzejszymi, bądź cięższymi gatunkami.
Podsumowanie
Książkę czyta się lekko i płynnie dzięki zaprezentowanym losom dwójki bohaterów, które mogą dotyczyć prawdziwych ludzi, ale w tym swoją cegiełkę pozostawia charakter pisarski autorki, która opisując nieznany mi sport potrafiła sprawić, iż wciągnąłem się w lekturę tego dzieła. Ciekawym dodatkiem ułatwiającym czytanie jest niewielki słowniczek znajdujący się na końcu książki, który zawiera najważniejsze pojęcia z wiązane z hokejem użyte w tekście, co niewątpliwie podnosi jakość pozycji. Okładka pomimo, iż nie zawiera żadnych obrazów to jednak dzięki kontrastowi w postaci kolorowych napisów na czarnym tle przykuwa wzrok czytelnika. Gorąco polecam książkę wszystkim fanom delikatnych romansów łączących się z młodzieżówką oraz zahaczających trochę o powieść obyczajową, która oprócz ciekawej historii zawiera drogowskazy na to, jak warto się zachowywać w związku.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Szósty Zmysł.