Czary w małym miasteczku recenzja

Historia z domieszką bajkowości

Autor: @malineczka74 ·2 minuty
2012-07-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jak to byłoby wspaniale, gdy od czasu do czasu w naszym życiu pojawiała się dobra wróżka i pomagała uporządkować pewne rzeczy. Dobra pani z miotełką w ręce mogłaby posprzątać na naszym niebie i zbierające się czarne chmurzyska, które zwykle zwiastują jakieś tarapaty pozbierać gdzieś do worka i wyrzucić daleko hen !
Debiutancka powieść Marty Stefaniak bardzo mnie zaskoczyła. Bo nie spodziewałam się tak różnorodnej historii opowiedzianej na kartach książki, która jest niby bajką dla dorosłych i ma w sobie tyle przeciwstawnych elementów. Jedne z nich są iście rodem z baśni, a inne z życia prowincjonalnego miasteczka. Myślę, że pochodząca z mojego regionu - Podkarpacia pisarka swoje miasteczko odwzorowała na sporej grupie miejscowości z rodzinnych stron, w których panuje atmosfera powiedzmy delikatnie w kolorze szarym. Tak, tak drodzy mieszkańcy stolicy i innych dużych grodów. W Polsce - ktoś tu śmiało w kampanii wyborczej powiedział, że Polska jest tylko jedna - a to mija się z prawdą - jest w biednych regionach sporo takich mieścinek, które wioną na kilometr marazmem i stagnacją. Po upadku komuny upadły i one. Dające utrzymanie i poczucie bezpieczeństwa fabryki i zakłady pracy upadły, a w ich miejsce nie powstało nic w zamian. Ludzie nie mają perspektyw, dotyka ich bieda i bezrobocie. No tak mają jeszcze szanse jak mąż sklepowej z powieści na wyjazd zagraniczny na tzw saksy, ale ile kosztują zarobione tam euro - kto przeliczy koszt rozłąki i rodzące się patologie ? Prowincjonalne miasteczko opisane w powieści jest smutne lecz prawdziwe. Korupcja, obstawianie na stołkach swoich ludzi przez rządzących, zaniedbanie infrastruktury i rozwoju, brak perspektyw na lepsze jutro to dla wielu Polaków nie tylko literacka fikcja, ale i rzeczywistość.
Powieść Stefaniak dzieli się na trzy części. W pierwszej poznajemy realia życia i mieszkańców owego miasteczka. Część druga to już bajka. Bo nagle pojawia się starsza pani, niepozorna kobietka, która nosi sztruksową kurtkę, długa spódnicę i znoszone adidasy. I umie czarować ! Ma chyba w ręce niewidzialną różdżkę i czyni istne cuda....................
Pewnie w niejednym miasteczku przydałaby się taka kobieta, która umie wykrzesać dobro.
Książka mnie zaskoczyła ciekawie pomyślaną historią, której zakończenie jest trochę zagadkowe i takie jakieś niedopowiedziane. Końcówka tej lektury dryfuje chyba w stronę fantastyki bajkowej w wydaniu dla dorosłych. Jaka jest ta powieść? Na pewno oryginalna. Szybko się ją czyta. Nie dało mi się jednak przy czytaniu zrelaksować, bo ciągle zmuszałam się do pewnych rozważań i refleksji. Jaką wielką moc musiałaby mieć osoba, która zmieniłaby małomiasteczkowe skorumpowane władze w ludzi z dobrym sercem? Jaka siła zmusiłaby widzące czubek własnego nosa władze do służby na rzecz wyborców? Przecież to dziś zdarza się chyba tylko w bajkach. Sporo emocji, porównań i wniosków wzbudziło we mnie przeczytanie tej książki z kupą realizmu i szczyptą bajki. I pewnie to zasługa tego, że część z tej literackiej fikcji jest na co dzień w moim życiu, w świecie, który widać z okien mojego mieszkania.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czary w małym miasteczku
2 wydania
Czary w małym miasteczku
Marta Stefaniak
7.3/10

Powieść zbyt realistyczna, by była magiczna, i zbyt magiczna, by była realistyczna. Mieszkańcy cichego, niewielkiego miasta na prowincji pozornie wiodą spokojne życie. W rzeczywistości borykają się z ...

Komentarze
Czary w małym miasteczku
2 wydania
Czary w małym miasteczku
Marta Stefaniak
7.3/10
Powieść zbyt realistyczna, by była magiczna, i zbyt magiczna, by była realistyczna. Mieszkańcy cichego, niewielkiego miasta na prowincji pozornie wiodą spokojne życie. W rzeczywistości borykają się z ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Można by powiedzieć, że to historia, którą napisało życie. Małe, prowincjonalne, nieco podupadłe miasteczko, a w nim grupka ludzi, od lat wykonująca te same prace, zmagająca się z troskami, które z ro...

@alison2 @alison2

Nie miałam właściwie żadnych oczekiwań co do tej książki. Ot, jak to ja, jeśli są czary, to muszę przeczytać. I jakże mnie zaskoczyła ta historia. Taka mała, niepozorna książka, a tyle potrafi przekaz...

@ViconiaDeVir @ViconiaDeVir

Pozostałe recenzje @malineczka74

Już czas
Szukanie ze słoniami w tle

Jodi Picoult to jedna z pisarek książek obyczajowych, które najbardziej cenię. To autorka po której powieści sięgam automatycznie nawet nie zagłębiając się w ich opis. Ta...

Recenzja książki Już czas
Selena Gomez. Księżycowa dziewczyna
Selena znaczy księżyc

Selena znaczy księżyc Książkowa opowieść o Selenie Gomez to propozycja Wydawnictwa Feeria dla młodych czytelników. Ja, choć mam trochę więcej lat też pokusiłam się o je...

Recenzja książki Selena Gomez. Księżycowa dziewczyna

Nowe recenzje

25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
© 2007 - 2024 nakanapie.pl