Celem autora, jak pisze we wstępie, było napisanie krótkiej i przystępnej pozycji o zimnej wojnie toczonej między Zachodem z jednej strony a Sowietami i ich satelitami z drugiej strony, w latach 1945-1989. Książka jest głównie przeznaczona „dla młodego pokolenia czytelników, dla których opisane w niej wydarzenia nigdy nie były „współczesne”” (s.10). Autor mówi o wykładach dla tych młodych ludzi tak: „Gdy wspominam o Stalinie i Trumanie, a nawet o Reaganie i Gorbaczowie, jest tak, jakbym wykładał o Napoleonie, Juliuszu Cezarze czy Aleksandrze Macedońskim” (s. 9). No cóż, czas biegnie nieubłaganie naprzód...
Na początku poznajemy historię zimnej wojny poprzez osiągnięcia techniki militarnej, wyścig atomowy a potem stworzenie bomby wodorowej na początku lat 50. To otrzeźwiło polityków: zdali sobie sprawę, że użycie nowej broni wiązałoby się z zagładą ludzkości. Jest też trochę o blefowaniu Chruszczowa, który w latach 1957-61 straszył Zachód zmasowanym atakiem rakiet z głowicami jądrowymi, a nie miał nawet wyrzutni do ich przenoszenia; w końcu Amerykanie rozszyfrowali ten blef. W ogóle polityka ówczesna to była gra pozorów i dezinformacji: obaj przeciwnicy nie rozumieli intencji drugiej strony, a stawką była wojna jądrowa, która mogłaby mieć nieobliczalne konsekwencje. Dopiero kryzys kubański z października 1962 otrzeźwił obie strony: „Tym, co zapobiegło wybuchowi wojny jesienią 1962 roku, był irracjonalny, niepowstrzymany strach po obu stronach” (s. 99)
Ciekawie też Gaddis pisze o tajnych operacjach CIA, okazuje się, że odejście od tradycyjnej dżentelmenerii w stosunkach międzynarodowych było dla Amerykanów pewnym problemem psychologicznym i moralnym, ale w walce z komunistycznym przeciwnikiem nie można było nie ubrudzić sobie rąk... Niestety, prowadziło to do operacji nielegalnych, często krwawych, efektem było popieranie brutalnych reżimów w Ameryce Centralnej i Południowej oraz aktywna rola CIA w obaleniu rządu Allende w Chile.
Bardzo interesująco autor pisze o Reaganie, o jego oryginalnej polityce i charyzmie. Zapędził w kozi róg przywódców sowieckich, i, według Gaddisa, w dużej mierze przyczynił się do tego, że Gorbaczow rozpoczął pierestrojkę.
Książka jest napisana zwięźle, kompetentnie i interesująco, ale zbytnio koncentruje się na polityce amerykańskiej, która dla nas siłą rzeczy nie jest tak ważna. O Europie nie znajdziemy tam zbyt wiele. Niemniej z pewnością jest godna polecenia dla tych, którzy chcą poznać historię polityczną lat 1945-1989.