W przypadku książki Marcusa Rosenlunda „Gdy pogoda zmienia bieg historii” muszę zacząć od jednoznacznej i entuzjastycznej zachęty, żebyście brali i czytali. Dla mnie ta książka jest fenomenalna. Stwierdzenie: „wciągająca” weszło na całkiem nowy poziom.
Autor jest fińskim dziennikarzem naukowym. W książce opowiada o całej historii Ziemi w kontekście zmian klimatu, które wywoływały znaczące zmiany warunków rozwoju życia na naszej planecie. Stawia zaskakujące, a jednocześnie wnikliwe i poparte dowodami naukowymi tezy, łączy fakty i wysnuwa wnioski, które są spójne. Dzięki temu jego książka jest fascynująca.
Zmiany klimatyczne na przestrzeni dziejów doprowadziły do wielkich kryzysów. Poczynając od wymarcia dinozaurów (meteoryt i wybuchy wulkanów tak zmieniły atmosferę, ochłodziły planetę, że dla gigantycznych gadów zabrakło pożywienia), poprzez wyginięcie Neandertalczyków, rozprzestrzenianie się homo sapiens, upadek Cesarstwa Rzymskiego, powstrzymanie ekspansji Mongołów w średniowieczu, wielkie epidemie, po cykliczne fazy głodu w Europie. Ba, nawet okres polowań na czarownice, rewolucję przemysłową, no i większość wojen można przypisać ochłodzeniom klimatu, za którym szedł zawsze głód i konieczność zdobywania pożywienia w każdy możliwy sposób.
Szczególnie narażone na kaprysy pogody zawsze były kraje wyspiarskie oraz leżące nad oceanami. Historia zna przypadki całkowitego zatopienia całych osad. Na styku lądu i wody działy się rzeczy niesłychane. Wiecie, że do Londynu można było dojść suchą stopą? Co prawda było to dość dawno temu, kiedy Londynu raczej nie było, ale jednak. A Gustaw XII ze Szwecji przybył do Europy Środkowej ze swoim wojskiem po Bałtyku skutym lodem. Holenderskie kanały również jeszcze nie tak dawno temu służyły zimą za lodowiska.
Ważnymi wydarzeniami geologicznymi, które silnie oddziaływały na klimat w wieloletnim wymiarze były wybuchy superwulkanów. Łatwo dostrzec, że te katastrofy wiązały się za każdym razem z takimi zmianami pogody, które wywoływały głód w Europie. A ten, oprócz dziesiątkowania ludności, był przyczyną wojen. Klęski nieurodzaju zaczęto wiązać z czarami, a stosujące je osoby palono na stosach. Ciekawostką jest to, że doświadczały tego nie tylko kobiety, bo w niektórych krajach polowano na wilkołaki i wampiry.
Majstersztykiem jest rozdział o ziemniaku i historii jego pojawienia się i rozprzestrzeniania w Europie. Został napisany, jak i cała książka zresztą, z luzem, dowcipem i fantazją. Całość czyta się lekko i z ogromnym zaciekawieniem. Jestem zachwycona narracją, jaka towarzyszy przekazywaniu wiedzy w tej publikacji. Tak powinny być pisane podręczniki do historii.
Powiązanie zmian klimatycznych z wydarzeniami historycznymi dotyczącymi ludzkości jest nie tylko odkrywcze i ekscytujące, ale niesie też ostrzeżenie na przyszłość. Ocieplanie klimatu, związane z uwalnianiem do atmosfery dużych ilości dwutlenku węgla może spowodować nie tylko zalanie terenów nadmorskich, ale gwałtowne zjawiska pogodowe, które przyczynią się do mniejszych plonów i niedoborów żywności. Mogą też prowadzić do rozprzestrzeniania się groźnych epidemii. W jaki sposób? Przeczytajcie książkę. Naprawdę warto.