Po burzliwych historiach w moich ostatnich lekturach, zanurzyłam się w cudnym świecie dam i książąt. Uwielbiam czytać o tamtych czasach, kiedy kobiety chodziły w sukniach po samą podłogę, panowie zawsze elegancko w surdutach. Paniom wiele zabraniała etykieta, bo wiele rzeczy po prostu nie przystoi kobiecie. Chociażby taki temat jak sex, to w tamtych czasach temat tabu. Młodziutkie dziewczęta wychodząc za mąż były zupełnie nieświadome tego czego oczekuje od nich mąż w sypialni. O tych rzeczach się po prostu nie mówiło, bo to nie wypada. Tym bardziej byłam zaskoczona kiedy autorka tak barwnie opisywała sceny łóżkowe. Oczywiście wszystko było przedstawione ze smakiem i tak żeby zachęcić a nie zniechęcić do dalszego czytania. Krótko mówiąc były to czasy, kiedy życie było znacznie prostsze niż dziś. Właśnie w tych czasach żyli bohaterowie serii o Bridgertonach.
W pierwszej części poznajemy Dafne Bridgerton, jestesmy świadkami jej rodzącej się miłości do księcia Hastingsa.
Dafne to młoda dama, która ma trzech starszych braci. Nauczyła się przy nich jak rozmawiać z mężczyznami. Jest kobietą, która nie boi się mówić bez owijania w bawełnę. Dziewczyna weszła już do towarzystwa, została przedstawiona kawalerom jako dama do wzięcia. Jednak nikt na poważnie nie brał jej osoby pod uwagę. Wszyscy zgodnie twierdzą, że Dafne to cudowna kobieta, z którą można porozmawiać, a mimo to nikt nie odważył się po prosić jej o rękę. Ciekawe dlaczego? Czyżby bracia maczali w tym swoje paluszki? Tak było dopóki na drodze Dafne nie stanął książę Hastings.
Simon Basset to młody mężczyzna, który mimo trudnego dzieciństwa, wyrósł na przystojnego dziedzica tytułu księcia Hastings. Simon za młodu jeździł po świecie i prowadził rozwiązły tryb życia, jednak pewnego dnia postanowił wrócić do Londynu, swojej ojczyzny. Wkrótce po powrocie przez przypadek poznaje Dafne, siostrę swojego przyjaciela. Od pierwszej chwili dziewczyna urzekła go i choć o tym nie zdawał sobie z tego sprawy, już wtedy skradła jego serce. Z racji tego, że Simon nie chciał się żenić, a Dafne nie miała żadnych propozycji oświadczyn, książę wpada na szalony pomysł. Otóż zaproponował Dafne, że będą udawać zainteresowanie sobą. On będzie na niby starać się o jej rękę. Dzięki temu ona wzbudzi zainteresowanie innych mężczyzn swoją osobą, a jemu dadzą spokój wszystkie panny na wydaniu i ich matki oczywiście także.
Dafne się zgodziła na propozycję Simona a na konsekwencje swojej decyzji nie musiała długo czekać.
Jakie były konsekwencje decyzji Dafne i Simona? Czy to możliwe, że zatwardziały kawaler i niewinna dziewczyna poczuli do siebie coś więcej niż sympatię?
To moje pierwsze spotkanie z autorką i Bridgertonami. Książka należy do tych niedokładalnych, gdyby nie to że musiałam dziś pójść do pracy skonczylabym ją jeszcze przed południem 😅 Quinn napisała ją bardzo prostym językiem, przez co czyta się łatwo, szybko i przyjemnie. Już przepadłam i będę musiała zdobywać kolejne tomy tej serii, bo po prostu jestem ciekawa o kim będzie historia w kolejnej części serii.
Potraktowałam tą książkę jako przewietrzenie głowy od zbrodni, krwi i morderstw. Nie przepadam za taką literaturą, ale o dziwo nie mogłam przestać czytać 😅 Myślę, że to lekka lektura, która przypadnie nie jednej z Was do gustu 😊
Polecam 😊