Cieszę się, że mogłam dowiedzieć się co słychać u sióstr Keller, które pokochałam całym sercem za ich hart ducha, niezłomną wolę, a przede wszystkim za siostrzaną miłość, która dodawała im siły w najtrudniejszych momentach i pozwalała przetrwać. Zmieniają się czasy, zmieniają się także siostry, które w wyniku zdarzeń, często tragicznych coraz bardziej dojrzewają. Zmienia się też ich zachowanie, bo coraz częściej są zdane tylko na siebie. W tle wielka historia, niespokojne czasy dziejowe, w których kobiety zmuszone są same sobie radzić. Autorka cudownie opisuje obrazy życia ludzi z tego okresu, świetnie oddaje klimat epoki, odkrywając przy tym kolejne tajemnice.
Trwa trzeci rok wojny.
Zosia dzięki Witoldowi uniknęła zsyłki i od miesięcy uchodzi za jego narzeczoną. Czuje się obco w Piotrogrodzie i szuka sposobu, by wrócić do Warszawy. Zdaje sobie sprawę z uczuć Tarłowskiego i coraz cieplej o nim myśli, ale pojawienie się dawnej przyjaciółki wszystko komplikuje.
Julia zachorowała na tyfus i tylko cudem uniknęła śmierci. Znajduje się daleko na wschodzie i nie ma możliwości kontaktu z rodziną. Jest zdana na samą siebie i by się utrzymać, podejmuje pracę szwaczki w znanym domu mody u Hersego.
Pola ze względu na stan zdrowia zostaje wyekspediowana wraz z dzieckiem na mazurską wieś. Adela postanawia wyswatać swoją córkę z wdowcem Richterem. Nad kobietami nadal wisi widmo niewyjaśnionego bankructwa i śmierci Maksymiliana.
W 𝐺𝑎𝑟ś𝑐𝑖 𝑝𝑜𝑝𝑖𝑜ł𝑢Ida Żmiejewska kontynuuje losy sióstr Keller. Rok 1916, druga wiosna Wielkiej Wojny. Warszawą rządzą Niemcy i chociaż złagodzili nieco przepisy, to łupią mieszkańców bez litości, którzy z każdym dniem cierpią coraz większą biedę. Kłopoty finansowe nie ominęły także rodziny Keller. Wielkanoc kobiety musiały urządzić bardzo skromnie, bo nie tylko nie miały pieniędzy, ale także ceny zmuszały je do oszczędności. Jak zawsze podziw budzi babcia Adela dystyngowana dama, która znanymi sobie sposobami potrafi wyjść z tarapatów, osiągnąć swój cel, a przy tym zachować godność i klasę.
Ida Żmiejewska snuje przepiękną opowieść o kobietach z rodziny Keller, na tle historii Polski. Zręcznie splata ich losy z rzeczywistością tamtych czasów. Nie ubarwia, nie koloryzuje, przedstawia realia takimi, jakie były. Podziwiam talent autorki do tworzenia nietuzinkowych powieści, tworzenia postaci, które łatwo polubić i zrozumieć motywy ich postępowania. W 𝐺𝑎𝑟ś𝑐𝑖 𝑝𝑜𝑝𝑖𝑜ł𝑢 opowiada losy pięciu kobiet, twardych i dumnych, które mimo przeciwności losu, które wciąż je dotykają, pozbawionych męskiego wsparcia, majątku i złudzeń, nigdy się nie poddają. Autorka nie oszczędza swoich bohaterek, muszą sobie radzić nie tylko z przeciwnościami losu, ale dodatkowo nie zabraknie im także sercowych rozterek.
Ida Żmiejewska przedstawia wiarygodne sytuacje, oparte na rzeczywistych wspomnieniach i tekstach źródłowych. Jak mało kto potrafi osadzić swoich bohaterów w historycznych ramach, malując pełen emocji obraz społeczeństwa i realiów epoki. Autorka opisuje życie takim, jakie było, przedstawia historię nie tylko z perspektywy bohaterek, ale także innych ludzi, którzy muszą sobie radzić z życiem. Ida Żmiejewska zachwyca niesamowicie i realnie przedstawionym obrazem epoki, którą zna się jedynie z kart historii, olśniewa wspaniale połączoną fikcją literacką z prawdą historyczną. Akcja 𝐺𝑎𝑟ś𝑐𝑖 𝑝𝑜𝑝𝑖𝑜ł𝑢 jest umieszczona w okresie, w którym sporo się dzieje, następują duże zmiany, jeśli chodzi o kwestie obyczajowe. Kobiety do pierwszej wojny światowej nie miały praw, pracowały tylko te biedne, gdyż dobrze usytuowanym nie wypadało tego robić. Gdy wybuchła wojna, mężczyźni poszli walczyć, a kobiety musiały sobie radzić same, wtedy status społeczny przestał mieć znaczenie. Trzeba było żyć i na to życie zarobić.
𝐺𝑎𝑟ść 𝑝𝑜𝑝𝑖𝑜ł𝑢 to fascynująca opowieść o sile kobiet żyjących w czasach ciągłej niepewności, o nadziei, odwadze i siostrzanej miłości. To piękna historia, która nie tylko wzrusza, przyprawia o szybsze bicie serca, ale nie pozbawiona jest też szczypty humoru, bez którego życie bohaterów byłoby szare i monotonne. Zakończenie powieści jest otwarte, więc nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po kolejną część 𝑍𝑎𝑤𝑖𝑒𝑟𝑢𝑐ℎ𝑦 i przygotować się na wspaniałą ucztę literacką na najwyższym poziomie.
Porywająca opowieść o sile kobiet w czasach nieustannej niepewności… Rok 1916. Druga wiosna Wielkiej Wojny. W Warszawie rządzą Niemcy. Łagodzą nieco przepisy i pozwalają na narodowe demonstracje, a...
Porywająca opowieść o sile kobiet w czasach nieustannej niepewności… Rok 1916. Druga wiosna Wielkiej Wojny. W Warszawie rządzą Niemcy. Łagodzą nieco przepisy i pozwalają na narodowe demonstracje, a...
Powróciłam do moich ulubionych bohaterek: Niny, Zosi, Julii i Poli. Przeżywałam z nimi wszystkie ich rozterki ale też i radości. Tyle się wydarzyło... Serce mi pękło w pewnym momencie ale dziewczyny ...
“Są takie noce, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezradnie opuszczonymi rękoma”. Trzeci tom rewelacyjnej serii “Zawierucha”. Przenosimy się w czasie,...
@tatiaszaaleksiej
Pozostałe recenzje @gala26
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲
Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...
𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...