Olbrzymy i ludzie kiedyś żyli obok siebie w pokoju. Wszystko jednak zmieniło przybycie księżniczki Marbelli, której złe czary sprawiły, że kilka kwestii się skomplikowało…
Wszechobecna, ponura mgła spowiła Dolinę Stokrotkę i Wzgórza Olbrzymów. W tej pierwszej krainie mieszka Amelka wraz z babcią i swoim pieskiem, Tulą. Jednak w książce poznajemy nie tylko je, ale także olbrzyma Teodora, skrzata Pokrzywka, Grusznika Kapelusznika i wielu innych bohaterów. A każdy z nich ma swoją wyjątkową historię, która domaga się opowiedzenia…
Wśród trudów codzienności mijają kolejne dni, a letnie dni dostarczają nowych wrażeń. Tymczasem poszczególne postacie muszą zmierzyć się z tajemniczymi istotami i starą przepowiednią. Jednak to już musicie odkryć sami! Cicho sza…
„Kroniki Skrzatów. Marbella” to historia, która zaprzecza wszystkiemu, do czego przyzwyczaiły nas współczesne młodzieżówki. Przede wszystkim emanuje z niej niesamowity spokój i prostota przekazu. Nie ma w niej brutalności czy też zbędnego wątku romantycznego, który czasem tylko irytuje czytelnika. Najważniejsze moim zdaniem jest to, że bohaterowie mierzą się w niej z codziennymi sytuacjami. To sprawia, że dzieci mogą się łatwiej z nimi utożsamić.
Pierwszy tom „Kronik Skrzatów” może nie jest pełen szybkiej akcji i znaczących wydarzenia, ale naprawdę potrafi zaciekawić swoją treścią. Autorka oferuje nam relaksującą, pełną ciepła opowieść, którą najlepiej czytać przed snem. Oczywiście, nie brakuje tutaj zagadkowych scen i tajemnic, które będą rozwiązywane w kolejnych tomach.
W książce obserwujemy rozwój poszczególnych postaci, ich wątpliwości czy też błędy, które popełniają. Jest w niej kładziony też nacisk na szacunek – zarówno dla osób starszych, jak i świata przyrody. Baśń ta niesie ze sobą bardzo mądry przekaz, jednocześnie nienachalnie wskazując, jakie uczynki są dobre, a jakie złe. Uczy również norm społecznych i zachowania w towarzystwie.
Poza ciekawą treścią zwraca uwagę także wydanie tego tytułu. Ilustracje wykonane przez samą autorkę rozbudzają wyobraźnię, wywołując jednocześnie uśmiech na twarzy. Dzięki nim mogłam lepiej zrozumieć kontrast pomiędzy krainami opisanymi przez panią Atabe, a także łatwiej zobrazować sobie postacie w różnych sytuacjach. Również duża czcionka i to, że w historii używany jest prosty język, znacząco umiliło lekturę.
Dla kogo jest ta książka? Myślę, że zarówno dla dzieci, jak i starszych osób. Pierwszy tom „Kronik Skrzatów” jest niezobowiązujący, ale naprawdę ciekawy. Przygody olbrzymów i innych bohaterów niejednokrotnie wywołały uśmiech na mojej twarzy, a w kilku fragmentach nawet się roześmiałam. Dodatkowo pozytywne uczucia, jakimi darzą się wzajemnie postacie, wywołały ciepło w moim sercu.
Wśród tych wszystkich powieści pełnych intryg, okrucieństwa i walki o przetrwanie… Muszę przyznać, że książka Marbelli Atabe to była naprawdę przyjemna odskocznia. Jeśli potrzebujecie historii, która otuli Was jak kocyk, to nie musicie dłużej szukać. Polecam!
Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu @nakanapie.pl. Bardzo dziękuję :)