Szare wilki z Jarocina recenzja

O Powstaniu Wielkopolskim uczyłam się na lekcjach historii kilka lat temu w szkole, niestety nie wiele z tego pamiętałam, pewnie dlatego, że ten wątek był ledwie poruszony i jak to na lekcji bywa poza suchą datą i kilkoma nazwiskami ciężko było się tam doszukać jakiegokolwiek ciekawego wątku, który rozbudziłby moja ciekawość tym tematem. W książce Roberta Ziółkowskiego temat Powstania Wielkopolskiego, w którym swój udział mieli także młodzi powstańcy z Jarocina, jest namacalny, występują w nim ludzie z krwi i kości razem ze swoimi problemami, rozterkami i marzeniami o życiu w świecie wolnym. Książka jest świetnym wstępem dla osoby dopiero zagłębiającej się w temat Powstania Wielkopolskiego i interesującej się tym jak mogło one przebiegać od wewnątrz.
Marcin Wolf, wracając z frontu w rodzinne strony, nie wie, że podąża za nim człowiek, który ślepo wieży, że ten bestialsko zamordował mu razem z kilkoma innymi mężczyznami ukochaną siostrę, a fakt, iż ten posiada medalion, który do niej należał i wcale nie ułatwia sprawy. Dla Wussowa sprawa jest jasna każdy, kto posiada medalion, musi zginąć nieważne, że zdobył go przypadkiem. Cień pułkownika von Wussowa, przez całą książkę kładzie się cieniem za Wolfem, lecz ten w przygotowaniach do walki i w czasie dopiero co kiełkujące miłości do Katarzyny nawet tego nie zauważa, a niebezpieczeństwo jest bliżej niż myśli. Czy człowiek, któremu Wolf ufa, sprowadzi na niego największe niebezpieczeństwo? Tego dowiecie się po przeczytaniu tej świetnej i pełnej fenomenalnych opisów walk książki.
Szare Wilki z Jarocina są piękną historią dla każdego pasjonata książek o tematyce wojennej, historycznej, ale także kryminalnej. Piękne dopiero kiełkujące miłości, zazdrość odrzuconej kobiety, ale i przyjaźnie silniejsze niż śmierć w walce o lepsze jutro w tak dawno nieistniejącej Polsce, to tylko część tego, co w tej książce nas spotka, a z bohaterami ciężko się nie polubić i nie kibicować im w spełnianiu marzeń o wolnej niepodległej Polsce.
Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać Szarych Wilków z Jarocina Roberta Ziółkowskiego, to serdecznie was do tego namawiam, bo warto, a ja lecę sprawdzić inne pozycje tego autora, gdyż jego styl pisania bardzo przypadł mi do gustu.