Czy można złapać w dłonie powietrze? Uchwycić to, co ulotne, nietrwałe, a jednocześnie fundamentalne dla istnienia? Pedro Gunnlaugur Garcia w swojej nagrodzonej Islandzką Nagrodą Literacką powieści „Płuca”udowadnia, że można – za pomocą słów. Stworzył on opowieść, która pulsuje emocjami, oddycha historią i przenosi nas w czasie oraz przestrzeni, od Toskanii po Reykjavik, od I wojny światowej aż po 2089 rok.
To książka, która z jednej strony snuje wielowątkową sagę rodzinną, z drugiej – jest intymnym zapisem ludzkich porażek, miłości, straconych szans i nieprzepracowanych traum. Bohaterowie „Płuc” tkwią w swoich nieszczęściach, niezdolni do porozumienia – rozmowy zamieniają się w milczenie, które narasta pokoleniowo, przechodząc na dzieci jak genetyczny kod emocjonalnego chłodu.
Ale czy da się odciąć od przeszłości? Czy można ten przerwać cykl bólu?
Historia Johanny, kobiety mocno osadzonej w przyszłości, która otrzymuje od ojca księgę opowiadającą o losach ich przodków, staje się pomostem między rzeczywistością a magią pamięci. To właśnie w tych rodzinnych historiach ukryta jest dusza powieści – surrealistyczne wspomnienia, które balansują na granicy mitu i rzeczywistości. Włoskie kobiety szybujące nad gajami oliwnymi, kogut o nienaturalnych rozmiarach, który na zawsze zapisuje się w pamięci bohaterów, seks jako jedyna forma bliskości, z której rodzą się kolejne pokolenia zagubionych dzieci – wszystko to układa się w mozaikę doświadczeń, które przypominają, że choć świat się zmienia, ludzie pozostają tacy sami.
Garcia pisze w sposób hipnotyzujący – jego zdania płyną niczym oddech, czasem rwane i urywane, czasem pełne nostalgii i liryzmu. Lecz ta książka to nie tylko opowieść o rodzinie – to także subtelna, lecz przejmująca refleksja nad przyszłością relacji międzyludzkich, samotnością w tłumie, konsekwencjami decyzji i możliwością zmiany losu.
Zostawia z takimi pytaniami jak, czy da się wyeliminować ból z genów oraz czy miłość jest silniejsza niż przeszłość?
Zakończenie „Płuc” to prawdziwy majstersztyk – poruszające, magiczne, pozostawiające w zadumie i wzruszeniu. To powieść, którą się nie tylko czyta, ale którą się odczuwa.
Jeśli kochacie introspekcyjną narrację i rodzinne sagi, które niosą w sobie coś więcej niż tylko zapis wydarzeń, „Płuca” są dla Was. To historia, która nie pozwala o sobie zapomnieć – tak jak w tej rodzinie nigdy nie zapomniano słów, które raz padły 🔥.
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @wydawnictwo_poznanskie @seriaskandynawska (współpraca reklamowa) 🩷.