After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem recenzja

Po przeczytaniu After, chcesz więcej i więcej. I tu sięgamy po kolejny tom z serii.
Przenosimy się w świat Tessy, która została totalnie zniszczona po tym jak dowiaduje się od znajomych czym kierował się hardin i dlaczego zachował się tak, że złamał jej serce. Przez ponad 700 stron tomu siedzimy i wyciskamy łzy, tylko dlatego że chcemy by głowni bohaterowie odnaleźli w końcu to co wlasciewe. Wczuwamy się w Tesse, w to że jej życie legło w gruzach, jest załamana a my jako czytelnicy czujemy tą rozpacz.
Tessa ciągle myśli o hardinie, hardin ciągle myśli o Tessie i tak przez 700 stron. Mimo że nasza główna bohaterka wie, że powinna dać sobie luz i odciąć się od tego świata w którym jest chłopak, który złamał jej serce, to mimo wszystko ona nie może obejść się bez niego. To samo tyczy się Hardina, wie że zachował się jak świnia, że złamał jej serce i wie że ciężko to wszystko naprawic i wie że musi trzymać się od niej z daleka. Ale przecież serce nie sługa? Jedno ciągnie do drugiego, mimo szczelnego zamykania się w sobie i niedopuszczenia sie do siebie nawzajem. Nie chcę tu pisać za dużo! Po prostu nie chce nikomu zepsuć chwil spędzonych z after. Po pierwszym tomie mamy wiele pytań na samym końcu, ale mogę zagwarantować, że dostajemy tu wszystkie odpowiedzi, ale.... No właśnie po 700 stronach mamy kolejne i kolejne a t mu już trzeba sięgnąć po tom kolejny :)

Duży plus za zmianę sposobu widzenia narracji. Rozdziały są tak podzielone że widzimy sytuację od strony zarówno Tessy jak i Hardina. Możemy wczuć się w rolę każdego z bohaterów i wiemy jakim tokiem myślenia idą. Możemy wczuć się w każdego z nich, wiedząc co myśli już drugi bohater. Lubię takie rozwiązania i zdecydowanie to mi się tu podobało najbardziej.

Książkę czyta się tak szybko że to że ma ponad 700 stron nie powinno być przeszkodą, bo jak już zaczniemy to już ją kończymy :) także do dzieła i czuj się pochłonięty przez after bo gwarantuje Ci ze przepadniesz :) ja przepadłam i pochłonęłam wszystko jednym tchem :)