ŚMIERĆ WYŁANIA SIĘ Z GŁĘBIN
"Klątwa" to kolejna powieść Heather Graham, z którą się zapoznałam i z każdą kolejną utwierdzam się, jak bardzo przemawiają do mnie książki tej pisarki. Nie są to wymagające kryminały, czytelnik więc nie musi wysilać swoich szarych komórek i może liczyć na przyjemną i wciągającą lekturę.
Minęło ponad sto lat, a tajemnica zaginionego statku i skarbu wciąż wzbudza ogromne zainteresowanie. Nie brak śmiałków, którzy chcą rozwikłać tę zagadkę. Jednego z nich pod wodą spotyka śmierć, niedługo później umiera znany egiptolog. Zważywszy na okoliczności i opinie, iż za śmierć tych osób odpowiada klątwa, do sprawy zostaje zaangażowana grupa podporządkowana FBI - Ekipa Łowców, na którą składają się agenci specjalni. Prowadzenie dochodzenia przypada Kat Sokolov i Willowi Chanowi. Czy uda im się rozwiązać tę tajemnicę?
Czytelnicy, którzy mieli okazję zapoznać się z dziełami tej pisarki wiedzą, iż lubi ona przeplatać ze sobą wątki kryminalne z romansem. I trzeba przyznać, że wychodzi jej to naprawdę wyśmienicie i bardzo subtelnie, Heather Graham bowiem pilnuje, aby romans pomiędzy bohaterami nie był najistotniejszym elementem fabuły, ale tylko jej dodatkiem. W końcu to przyjemna odskocznia od śmierci, której przecież w kryminałach nie brakuje. "Klątwa" okazała się dla mnie o wiele bardziej fascynująca, niż chociażby "Zło" tej pisarki, bowiem została ona urozmaicona o elementy historyczne, które idealnie współgrają z resztą fabuły.
Heather Graham ma dryg do konstruowania akcji i napięcia, ale także i tajemnic. Wiadomo, co to za kryminał, w którym wszystko jest podane na tacy? W "Klątwie" nic nie było dla mnie przewidywalne, sama nie wiedziałam, jakiego rozwiązania kluczowej zagadki się spodziewać. Ponadto pisarka ta nie bez powodu jest autorką bestsellerów - duża w tym zasługa jej warsztatu pisarskiego. Jest on przystępny, lekki, a przy tym bardzo absorbujący, co daje wręcz wrażenie "sunięcia" po książce. Przy tej powieści nie sposób się nudzić.
Jedyne, do czego mogę się przyczepić to bohaterowie. Po przeczytaniu pierwszej książki tej pisarki ("Instynkt mordercy") nie miałam żadnego porównania odnośnie bohaterów. Teraz mam i nie mogę nie zauważyć, iż postacie Heather Graham są bardzo schematyczne i w zasadzie nie różnią się od siebie niczym istotnym, mają bardzo podobne cechy charakteru i zachowania. Mniej wymagającym czytelnikom, którzy poszukują powieści na kilka godzin niekoniecznie musi to przeszkadzać, jednak już dla tych bardziej wymagających może to być istotna wada.
Po dzieła Heather Graham sięgam, gdy mam ochotę na przeczytanie czegoś przyjemnego, czegoś będzie miłą odskocznią od dnia codziennego i idealnie się w tej roli spisują. Książki tej pisarki z pewnością nadają się na wakacyjne lektury. To lekkie kryminały z subtelną nutką romansu i ciekawych zagadek do rozwikłania. Polecam!