Gulu. Pamiętne lato recenzja

„Gulu. Pamiętne lato” Julius Throne to powieść obyczajowa z wątkiem horroru. 
Główny bohater to Jim Stanford, czternastolatek, jest otyły i nieśmiały. 
Nie posiada przyjaciół. Prześladują go szkolni wrogowie, Jayden, Brayden i Tyler. Z czasem zaprzyjaźnia się z Aaronem, Gavinem i Madelyne. Z nich także wyśmiewają się w szkole. Jim przez przypadek poznaje tajemniczą postać, która każe się nazywać „Gulu”. Dużo osób z otoczenia chłopaka zaczyna odpuszczać i bać się stwora. Czy tytułowy Gulu pomoże Jimowi? Kim w ogóle jest Gulu, co to za istota?
*
*
*
Gdy natknęłam się na tę książkę, stwierdziłam, że to coś dla mnie. 
Nie sprawdzałam nigdzie ilości stron, aż prawie 800. 
Dowiedziałam się potem, że autorem jest polak,  pisze pod pseudonimem, ale tego nie jestem pewna. 
Szczerze? Nie zrobiła na mnie wrażenia, ponieważ autor w dużym stopniu skupia się na życiu Jima, a mógł bardziej rozwinąć wątek tytułowej postaci, czyli Gulu. 
Za dużo jak dla mnie obszernych opisów, choć styl autora jest na plus,
Spójny i czytało się ją lekko, choć z drugiej strony była trochę dla mnie trudna w odbiorze. Trochę mnie nudziła, chyba mi nie po drodze z panem Julisem,choć jestem ciekawa innych jego książek. 
Jak to mówią „gusta i guściki”, nie musi wszystkim podobać się to samo. 
Fabuła może byłaby bardziej ciekawsza, jakby powieść była o połowę krótsza. 
Oczywiście innym osobom może ona się spodobać. 
Moim zdaniem jest ona dla fanów „American Horror Story”, „Stranger Things” i autora Stephena Kinga.