#recenzja #grzechzaniechania #małgorzatarogala
"Grzech zaniechania" Małgorzata Rogala
„Łzy uporu i kaprysu – to łzy niemocy i buntu, rozpaczliwy wysiłek protestu, wołanie o pomoc, skarga na niedbałą opiekę, świadectwo, że nierozumnie krępują i zmuszają, objaw złego samopoczucia, a zawsze cierpienie.” Janusz Korczak
"Grzech zaniechania" to piąty tom przygód Agaty i Sławka. W części tej Agata będzie musiała stawić czoła niesłusznym oskarżeniom postawionym jej przez prokuraturę o zabicie swojego byłego chłopaka, Michała Stępnia. Będzie to trudny okres zarówno dla niej, jak i jej rodziny i przyjaciółki Justyny, jak i dla Sławka.
Jednocześnie nasi bohaterowie będą prowadzić śledztwo w sprawie zabójstwa psychiatry Antoniny Brzozowskiej z ośrodka terapeutycznego A.L.A.
Powieści pani Małgorzaty wyróżniają się tym, że autorka zwraca uwagę na ważne kwestie społeczne, rodzinne, psychologiczne. Tak jest i tym razem.
W "Grzechu zaniechania" pani Rogala porusza temat nagminnego korzystania z terapii, szczególnie w przypadku dzieci i młodzieży, a także szkodliwości psychoanalizy i odzyskiwania wypartych wspomnień, tzw. "wspomnień fałszywych".
Rodzice nie chcąc dopuścić do siebie myśli, że to ich zachowanie, sposób wychowywania dziecka,sytuacja obecna w domu, relacje i stosunki panujące między członkami rodziny, zbyt mało poświęcanego czasu i uwagi dziecku, wpływa na to jak dziecko się rozwija, jak zachowuje się w szkole, pośród rówieśników i wobec nauczycieli, wysyłają dziecko na badania, gdzie psycholog czy psychiatra wystawi opinię, na podstawie której wynika, że ich dziecko jest takie jakie jest, zachowuje się tak, jak zachowuje, z powodu ADHD czy autyzmu, czy innego zaburzenia. Dzięki temu mogą odpowiedzialność zrzucić na barki choroby, zaburzenia, posłać dziecko na milion terapii, by uspokoić sumienie.
W powieści prócz tego problemu, autorka przedstawia nam historię Rozalii, dziewczynki, która znajduje się w szponach terroru psychicznego matki, która na siłę i za wszelką cenę próbuje wynajdywać wszelakie choroby u swojego dziecka. Jej nadopiekuńczość, kontrola, osaczanie córki, brak wolności, jakiejkolwiek swobody, doprowadzają do tragedii.
Matka nie dostrzega tego, że swoim zachowaniem niszczy rodzinę, terroryzuje córkę, zaniedbuje syna, a brak reakcji ze strony ojca nie pomaga.
Historia ta jest kolejnym przykładem, że za błędy rodziców najciężej płacą ich dzieci.
Osamotniona i stłamszona przez matkę, Rozalia jest gotowa iść do więzienia byle tylko uciec od toksycznej matki.
Jej brat czuje się zapomniany przez rodziców, zaniedbany, niewidzialny. Sam, na własną rękę próbuje pomóc siostrze, co pociągnie za sobą lawinę nieszczęśliwych zdarzeń.
Pani Rogala napomina także o psychoanalizie i metodzie odzyskiwania wypartych wspomnień, która nie jest niczym innym jak praniem mózgu. Ludzie chcąc znaleźć przyczynę swoich niepowodzeń w życiu, chcąc wiedzieć czemu im się nie układa, zaczynają wierzyć w to co sugeruje im terapeuta, że za każdym nieszczęściem, porażką w ich życiu stoi traumatyczne zdarzenie z ich dzieciństwa, którym jest zazwyczaj, tak, tak, molestowanie czy wykorzystywanie seksualne. W powieści metoda ta nazywana jest metodą "fałszywych wspomnień".
W książce jest przywołana także historia mężczyzny, który poprzez takie wspomnienia, zostaje niesłusznie oskarżony o molestowanie córki. Był to zabieg jej matki by uniemożliwić mu kontakt z dzieckiem, swoista zemsta za rozwód. Jednym ruchem, zdaniem tak łatwo jest zniszczyć komuś życie, zepsuć opinię, splamić czyjeś dobre imię.
"Grzech zaniechania" jak i poprzednie powieści z cyklu o moim ulubionym duecie policyjnym, niesie ważne przesłanie, by dzieci nie musiały płacić za błędy rodziców, by otaczać je miłością i zapewniać im poczucie bezpieczeństwa, by nie obarczać ich wydumanymi zaburzeniami i chorobami, by móc zrzucić z siebie odpowiedzialność i uciszyć swoje sumienie. Powieści z cyklu o Agacie i Sławku są nie tylko świetnymi kryminałami psychologicznymi, ale także każdy z nich niesie jakieś ważne przesłanie, cenną lekcję dla czytelnika, stanowi zimny prysznic, który otwiera nam oczy na tak wiele ważnych spraw.
Polecam z całego serca ! Nie zawiodłam się, lektura "Grzechu zaniechania" poruszyła mnie, wstrząsnęła mną, a także zmusiła do przemyśleń.
Moja ocena to 10 !
Polecam !