Pieśniarka zimowych pól recenzja

Granice żegnają się z nami szeptem zimowego wiatru...

Autor: @zksiazkaprzykawie ·1 minuta
2025-03-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Powroty do Granic zawsze były jak otulanie się miękkim kocem w chłodne wieczory, ale tym razem czuję, że to pożegnanie. Zimowa odsłona tej niezwykłej miejscowości jest najspokojniejsza, ale i najbardziej refleksyjna, jakby sama natura przygotowywała nas na zamknięcie pewnego rozdziału. Śnieżne pola milczą, a w ich bieli odbija się cała historia Marysi.
Tym razem Maria wraca do domku pod lasem nie po to, by układać własne życie, ale by wesprzeć bliskich. Choć ucieka w pracę, próbuje zagłuszyć ból po rozstaniu, los znów przywołuje ją tam, gdzie wszystko się zaczęło. Zimowe Granice są ciche, ale skrywają więcej tajemnic, niż mogłoby się wydawać, nie tylko dla Marysi, ale i dla Kacpra, który wreszcie musi zmierzyć się z przeszłością. W tej części najbardziej poruszyło mnie to, jak autorka splata losy bohaterów z ich wewnętrznymi demonami. Jak zimowy krajobraz odbija emocje, samotność, nadzieję, tęsknotę i w końcu, pogodzenie się z tym, co nieuniknione.
„Pieśniarka zimowych pól” jest najdojrzalszą częścią serii. To powieść o tym, że czasem największa siła tkwi w przebaczeniu - sobie, innym, przeszłości. Że nie zawsze znajdziemy wszystkie odpowiedzi, ale możemy odnaleźć spokój. Czułam każdą stronę tej opowieści, cichy trzask mrozu pod butami, ciepło kubka z herbatą, śnieżne pola skrywające sekrety.
Zamykam książkę i czuję wdzięczność. Za Granice, do których zawsze chciałam wracać. Za bohaterów, którzy żyli nie tylko na papierze, ale i w moim sercu. Za emocje, które zostaną ze mną jeszcze długo. Jeśli seria „Leśne pejzaże” była dla Was jak ciepły dom, to „Pieśniarka zimowych pól” jest jego ostatnim, wzruszającym pożegnaniem. Niełatwo odejść, ale wiem jedno - to była podróż, którą warto było odbyć.
Ale przede wszystkim dziękuję Joannie Szarańskiej, za tę niezwykłą serię, która otulała jak ciepły szal, wzruszała, koiła i przypominała, jak ważne są - nadzieja, miłość i nowe początki. Seria „Leśne pejzaże” to opowieść, która zostanie w moim sercu na zawsze, i jestem pewna, że jeszcze nie raz wrócę do Granic, by znów poczuć ich magię.
Polecam z całego serca!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pieśniarka zimowych pól
Pieśniarka zimowych pól
Joanna Szarańska
8.3/10
Cykl: Leśne pejzaże, tom 4

Przebaczenie ma barwę zimowego nieba Marię pochłania praca i organizacja kolejnych wystaw. Chce w ten sposób stłumić ból i rozczarowanie towarzyszące jej po kłótni kończącej związek z Kacprem. Kie...

Komentarze
Pieśniarka zimowych pól
Pieśniarka zimowych pól
Joanna Szarańska
8.3/10
Cykl: Leśne pejzaże, tom 4
Przebaczenie ma barwę zimowego nieba Marię pochłania praca i organizacja kolejnych wystaw. Chce w ten sposób stłumić ból i rozczarowanie towarzyszące jej po kłótni kończącej związek z Kacprem. Kie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @zksiazkaprzykawie

Moc krwi. Zew scytyjskich kurhanów
Joanna Tekieli w całkiem innej odsłonie

"Moc Krwi. Zew scytyjskich kurhanów", Joanna Tekieli w nowej odsłonie Joannę Tekieli kojarzyłam dotąd głównie z literaturą obyczajową, często z wątkiem romansowym, dlat...

Recenzja książki Moc krwi. Zew scytyjskich kurhanów
Łucja
„Łucja” - tajemnica, utracona pamięć, walka o prawdę.

Kiedy trzymam w rękach książkę objętą moim patronatem, emocje sięgają zenitu. "Łucja" Eli Downarowicz to mój książkowy chrześniak, a ja z dumą mogę powiedzieć, to histor...

Recenzja książki Łucja

Nowe recenzje

Romans tylko na lato
Coś pięknego ❤️
@natalia_fab...:

"Romans tylko na lato" 3 tom Part of Your World Abby Jimenez 🔟 /🔟 W tym teraz momencie chciałabym zapomnieć tą książk...

Recenzja książki Romans tylko na lato
Camgirl
Niebezpieczna profesja
@Grzechuczyta:

Prawdziwe oblicze codziennie skrywane pod płaszczykiem przykładnego obywatela często wychodzi na światło dzienne w różn...

Recenzja książki Camgirl
Klinika
Niebezpieczna jest ta psychologia
@Meszuge:

Hope Devane zginęła na ślicznej uliczce, nieopodal uniwersytetu, pod wiązami, o jedną przecznicę zaledwie od swojego do...

Recenzja książki Klinika
© 2007 - 2025 nakanapie.pl