Pieśniarka zimowych pól recenzja

Granice żegnają się z nami szeptem zimowego wiatru...

Autor: @zksiazkaprzykawie ·1 minuta
1 dzień temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Powroty do Granic zawsze były jak otulanie się miękkim kocem w chłodne wieczory, ale tym razem czuję, że to pożegnanie. Zimowa odsłona tej niezwykłej miejscowości jest najspokojniejsza, ale i najbardziej refleksyjna, jakby sama natura przygotowywała nas na zamknięcie pewnego rozdziału. Śnieżne pola milczą, a w ich bieli odbija się cała historia Marysi.
Tym razem Maria wraca do domku pod lasem nie po to, by układać własne życie, ale by wesprzeć bliskich. Choć ucieka w pracę, próbuje zagłuszyć ból po rozstaniu, los znów przywołuje ją tam, gdzie wszystko się zaczęło. Zimowe Granice są ciche, ale skrywają więcej tajemnic, niż mogłoby się wydawać, nie tylko dla Marysi, ale i dla Kacpra, który wreszcie musi zmierzyć się z przeszłością. W tej części najbardziej poruszyło mnie to, jak autorka splata losy bohaterów z ich wewnętrznymi demonami. Jak zimowy krajobraz odbija emocje, samotność, nadzieję, tęsknotę i w końcu, pogodzenie się z tym, co nieuniknione.
„Pieśniarka zimowych pól” jest najdojrzalszą częścią serii. To powieść o tym, że czasem największa siła tkwi w przebaczeniu - sobie, innym, przeszłości. Że nie zawsze znajdziemy wszystkie odpowiedzi, ale możemy odnaleźć spokój. Czułam każdą stronę tej opowieści, cichy trzask mrozu pod butami, ciepło kubka z herbatą, śnieżne pola skrywające sekrety.
Zamykam książkę i czuję wdzięczność. Za Granice, do których zawsze chciałam wracać. Za bohaterów, którzy żyli nie tylko na papierze, ale i w moim sercu. Za emocje, które zostaną ze mną jeszcze długo. Jeśli seria „Leśne pejzaże” była dla Was jak ciepły dom, to „Pieśniarka zimowych pól” jest jego ostatnim, wzruszającym pożegnaniem. Niełatwo odejść, ale wiem jedno - to była podróż, którą warto było odbyć.
Ale przede wszystkim dziękuję Joannie Szarańskiej, za tę niezwykłą serię, która otulała jak ciepły szal, wzruszała, koiła i przypominała, jak ważne są - nadzieja, miłość i nowe początki. Seria „Leśne pejzaże” to opowieść, która zostanie w moim sercu na zawsze, i jestem pewna, że jeszcze nie raz wrócę do Granic, by znów poczuć ich magię.
Polecam z całego serca!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pieśniarka zimowych pól
Pieśniarka zimowych pól
Joanna Szarańska
8.3/10
Cykl: Leśne pejzaże, tom 4

Przebaczenie ma barwę zimowego nieba Marię pochłania praca i organizacja kolejnych wystaw. Chce w ten sposób stłumić ból i rozczarowanie towarzyszące jej po kłótni kończącej związek z Kacprem. Kie...

Komentarze
Pieśniarka zimowych pól
Pieśniarka zimowych pól
Joanna Szarańska
8.3/10
Cykl: Leśne pejzaże, tom 4
Przebaczenie ma barwę zimowego nieba Marię pochłania praca i organizacja kolejnych wystaw. Chce w ten sposób stłumić ból i rozczarowanie towarzyszące jej po kłótni kończącej związek z Kacprem. Kie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @zksiazkaprzykawie

Rzeźbiarka jesiennych mgieł
Powrót do Granic...

Powrót do Granic po raz kolejny okazał się jak ciepły koc otulający w chłodne jesienne wieczory, choć za oknem zima, to otula ciepłem. Tym razem Joanna Szarańska zabiera...

Recenzja książki Rzeźbiarka jesiennych mgieł
O czym szumi ocean
„O czym szumi ocean” - głosy, które nigdy nie milkną...

Są książki, które się czyta. Są też takie, które się przeżywa. „O czym szumi ocean” Wiktorii Emilii Regin to właśnie ta druga kategoria. To powieść, która wciąga od pier...

Recenzja książki O czym szumi ocean

Nowe recenzje

Bezbolesne bańki. Praktyczny poradnik
Bańkę... postaw
@biegajacy_b...:

Czy są tu jeszcze osoby, które pamiętają stawiane przez babcie, tudzież rodziców, bańki ogniowe? Stosowano je przy ch...

Recenzja książki Bezbolesne bańki. Praktyczny poradnik
Tajemne bractwo pana Benedykta
:)
@book_matula:

**Tajemne bractwo Pana Benedykta** – niezwykła przygoda pełna zagadek i nie tylko. Przed wami recenzja pierwszego tomu ...

Recenzja książki Tajemne bractwo pana Benedykta
Cena zamążpójścia
W pajęczej sieci
@karolina92:

Lata 90. Wanda, dziewczyna z ubogiego domu, wychowywana tylko przez matkę, pod wpływem uroku Staszka, miejscowego przys...

Recenzja książki Cena zamążpójścia
© 2007 - 2025 nakanapie.pl