Łucja recenzja

Kiedy trzymam w rękach książkę objętą moim patronatem, emocje sięgają zenitu. "Łucja" Eli Downarowicz to mój książkowy chrześniak, a ja z dumą mogę powiedzieć, to historia, która wbija w fotel i zostaje w głowie na długo. Autorka po raz kolejny pokazuje, że potrafi pisać tak, by poruszyć najgłębsze struny duszy.
Tym razem wchodzimy w świat pełen tajemnic, gdzie losy bohaterów splatają się w sposób, który nie daje chwili wytchnienia. Bruno Woliński, który szukał spokoju na słonecznej Sardynii, zostaje wciągnięty w zagadkę związaną z Łucją - kobietą bez przeszłości. Wypadek zabrał jej pamięć, ale nie instynkt. Czuje, że coś jest nie tak, że ktoś na nią poluje, że przeszłość nie zamierza odpuścić. A my, jako czytelnicy, razem z nią próbujemy poskładać rozsypane puzzle wspomnień. Kim tak naprawdę jest? Harfistką? Korespondentką wojenną? Ofiarą czy waleczną kobietą, która rzuciła wyzwanie światu?
To, co w tej książce uderza najmocniej, to nie tylko świetnie poprowadzona intryga, ale i emocjonalna głębia. Łucja i Bruno to ludzie naznaczeni przez przeszłość - ona zmaga się z pustką w głowie i irracjonalnym strachem, on nie potrafi uwolnić się od wspomnień z Afganistanu. Ich relacja to coś więcej niż romantyczna historia, to walka o siebie nawzajem i o prawdę, która może okazać się niebezpieczna.
Ela Downarowicz po raz kolejny stworzyła książkę, której nie da się odłożyć. Każdy rozdział przynosi nowe emocje, każdy zwrot akcji podnosi napięcie. To powieść o sile przetrwania, walce z demonami i ciemnych stronach świata, gdzie człowiek często jest tylko pionkiem w grze możnych. Przemoc, fanatyzm, wojna - autorka porusza te tematy z niezwykłą wrażliwością, nie uciekając od trudnych prawd.
"Łucja" to książka, która zostaje w sercu. Jestem nią absolutnie oczarowana i gorąco polecam każdemu, kto szuka powieści, która angażuje, porusza i zmusza do refleksji. Pani Ela po raz kolejny udowodniła, że potrafi pisać o ludziach i ich emocjach w sposób, który trafia prosto do czytelnika. Zresztą, każda jej książka jest warta przeczytania - jeśli jeszcze nie mieliście okazji po nie sięgnąć, to koniecznie nadróbcie zaległości!
A książkę pod tytułem "Łucja" polecam w szczególności z całego serducha!