BETA recenzja

"Grałam już w ten raj."

Autor: @cassandra9891 ·3 minuty
2013-10-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kiedy słyszymy słowo "raj", w myślach często pojawiają się wszystkie te niemożliwie piękne tropikalne wyspy, lazurowe plaże i ich krystaliczne wody. Taki idealny a nawet poprawiony raj istnieje na pewnej wyspie - w świecie przyszłości, a przynajmniej tak twierdzą jego mieszkańcy.

Fioletowe wody oceanu zalewają plaże archipelagu wysp Dominium. Ta oaza spokoju dla najbogatszych tego świata utworzona została po Wojnach Morskich. Woda ma tam uzdrawiające właściwości, a tlen występuje już tylko w wersji premium. Fioletowe są też oczy klonów - jedynych pracowników i sług na tej rajskiej wyspie.

Jedyną narratorką tej opowieści przyszłości jest Elizja, która przychodzi na świat jako Beta. To rodzina gubernatora wyspy jako pierwsza sprawiła sobie bowiem betanastolatkę. Elizja ma zastępować ich córkę, od niedawna studiującą na Kontynencie. Beta ma towarzyszyć w wolnym czasie pozostałej dwójce dzieci gubernatora. Tak poznaje też młodzież przebywającą na wyspie, gdzie tak słodkie jest powietrze a woda koi, lecz by poczuć cokolwiek młodzi ludzie fundują sobie narkotyk w postaci raksji.
Młodzież na Dominium to też po części komentarz naszych czasów. Choć są mechanizmy kontrolujące wody oceanów, a architektura przyszłości naśladuje przyrodę i tworzy miasta na pustyni, to część problemów właściwa jest teraźniejszości.

Na początku myślałam, że okładka ma tak szalone kolory by przyciągać lub też naśladuje ona negatyw zdjęcia. Po pierwszych już stronach lektury okazało się, że to faktyczne barwy krajobrazu archipelagu Dominium.
Długość rozdziałów nie powinna mieć znaczenia, bo to przecież nadal ta sama historia - po prostu inaczej podzielona... a jednak ma to wpływ na tempo lektury. Tutaj rozdziały są krótkie i przyśpiesza to rozwój wydarzeń.
Źródłem humoru w powieści są braki Elizji jako świeżo wyklutego klona w wiedzy o świecie - czyli wszystko to, czego nie zapisano na jej chipie.

Klony to trochę jak cyborgi w świecie "Cinder" - mają wszczepione chipy przy procesie klonowania wraz z niezbędną bazą danych, która podpowiada im jak od razu zaistnieć w świecie. Elizja jako klon przejęła wygląd swojej Pierwszej: kopię jej ciała i jego umiejętności a także... niechciane wspomnienia.

Sporo w tej powieści odnaleźć można nawiązań do innych historii, które również rozgrywają się w przyszłości. Narodzin w laboratorium na tropikalnej wyspie przypominają wydarzenia "Genezy", a teraźniejsza narracja odwołuje się do "Igrzysk". Częściowo zatopiony świat przyszłości to też wizja z powieści "Okup drapieżców". Zostaje ciało, znika dusza - to historia "Intruza". FantaSfery mają w sobie wykreowane rzeczywistości nawiązujące do dziedzictwa poprzednich epok - co przypomina pomysł znany z powieści "Przez burzę ognia".

Są tu też stałe już elementy antyutopijnych opowieści czyli "Defekci. Rebelia. Wolność". Obecne jest stopniowe uświadamianie sobie stanu zniewolenia, walka o wyzwolenie, odkrycie spisku i próby ucieczki.
Jest trójkąt miłosny i choć od początku przewidzieć można, którzy bohaterowie się w nim znajdą, to i tak sam finał pozostał zaskakujący.

Antyutopijne wersje przyszłości uzmysławiają nam zawsze czego brakuje teraźniejszości - ale jednocześnie bywa to właśnie to, co mogłoby zostać niewłaściwie wykorzystane, kiedy wreszcie stanie się dostępne.
Klony w luksusowym raju, o powietrzu jakości premium, usługujące ludziom lub zastępują ich nieobecnych bliskich, jednocześnie stając się też nową formą niewolników, grupą pozbawioną w trakcie klonowania duszy, a przez to nie posiadającą dłużej żadnych większych praw.

Dobra propozycja dla fanów powieści i nowelek antyutopijnych, choć odnajdą tam już trochę znanych rozwiązań. Elizja dopiero odkrywa siebie w nowym świecie, jednocześnie mając jakieś wspomnienia czyjegoś wcześniejszego życia, potrafi więc niespodziewanie zmienić zdanie. Akcja jednak wciąga na dobre, a autorka potrafi zaskoczyć.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
BETA
BETA
Rachel Cohn
7.8/10
Cykl: Annex, tom 1

Porywająca i niezapomniana historia o odwadze i miłości w niemoralnym świecie. Elizję stworzono po to, by służyła mieszkańcom Dominium, rajskiej wyspy, na której mieszkają najbogatsi ludzie na Ziemi. ...

Komentarze
BETA
BETA
Rachel Cohn
7.8/10
Cykl: Annex, tom 1
Porywająca i niezapomniana historia o odwadze i miłości w niemoralnym świecie. Elizję stworzono po to, by służyła mieszkańcom Dominium, rajskiej wyspy, na której mieszkają najbogatsi ludzie na Ziemi. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W dorobku pisarskim amerykańskiej autorki Rachel Cohn znajduje się już kilkanaście pozycji, ale „Beta” to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Jak głosi opis na tylnej okładce, jest to powieść m...

@lucecita @lucecita

siążki dla młodzieży mają pewien urok, który sprawia, że chętnie po nie sięgam, choć nie są przeznaczone dla mojego przedziału wiekowego. Lubię od czasu do czasu przypomnieć sobie smak pierwszej miłoś...

@agatrzes @agatrzes

Pozostałe recenzje @cassandra9891

Tak wygląda szczęście
"Maile, które przysyła los"

Oto historia znajomości, która zaczyna się w świecie wirtualnym - od błędu w adresie mailowym. Tam, gdzie anonimowość sprzyja bardziej szczerym wyznaniom dotyczących codz...

Recenzja książki Tak wygląda szczęście
Milion słońc
"Zanurzeni w Morzu miliona słońc."

Misja Błogosławionego, statku od pokoleń zawieszonego w nieskończonej przestrzeni kosmicznej, trwa. Czy będzie dane nam zobaczyć obiecane tytułowe "Milion słońc"? Wszyst...

Recenzja książki Milion słońc

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl