Gra recenzja

"Gra" to jedna z książek z serii "Z klas[yk]ą w łóżku" autorstwa Augusty Docher znanej również jako Beata Majewska.
To historia stworzona na motywach powieści "Niebezpieczne związki" autorstwa Pierr'a Choderlod de La lód, której to osobiście nie miałam okazji czytać, ani nie oglądałem jej ekranizacji, co sprawiło, że nie oceniałam tej książki z perspektywy oryginalnej historii.

Tytułowa gra toczy się między Sebastianem i trzema przedstawicielkami płci pięknej - Izabel, Marianną oraz Cecylią. Trzydziestoletni mężczyzna choć nie jest nieziemsko przystojny to ma w sobie wdzięk, któremu nie jest w stanie oprzeć się żadna niewiasta. Jego urok osobisty i farsa niczym najlepiej odgrywana gra aktorska sprawiają, iż jego podboją łóżkowym nie ma końca. Czy uda mu się z kolejnymi paniami i co z tego wyniknie. Takich konsekwencji nie mógł się spodziewać. Arystokratyczne życie elit nie jest łatwe, a wy będziecie mieli okazję się o tym przekonać. O tym jak zachcianki i zepsuciem doprowadza do tragedii.

Sięgając po "Grę" spodziewałam się czegoś innego, zwłaszcza patrząc na zdjęcie znajdujące się na okładce. Znalazłam w tej historii raczej więcej z dramatu niż erotyka na który liczyłam. Sam początek trochę męczyłam, ale po kilkudziesięciu stronach bardziej wkręciłam się w losy bohaterów. Nie bez znaczenia jest również ostrzeżenie od autorki mówiące o tym, że nie polubimy postaci przedstawionych w tej książce. I tak właśnie jest, bo ja ich nie polubiłam. Działają oni bardziej na nerwy niż to można sobie wyobrazić, a obłuda nie ma końca.
Intryga, wyrachowanie, gra pozorów i naiwność tego z pewnością tu nie zabrakło. Więc jeśli tego szukacie w książce to powinniście przeczytać tę historię.

I mam dylemat co do tej pozycji, bo chociaż styl autorki nie do końca przypadł mi do gustu to nie mam tu za bardzo nic do zarzucenia, po prostu to nie moja bajka i trudno mi było wyczuć się w klimat tej społeczności w odniesieniu do wspolczesnego świata. Nie lubię książek historycznych i pomimo, że ta była osadzona w teraźniejszości język jakim posługiwali się bohaterowie dawał mi poczucie, że znajdują się oni w złym miejscu i czasie. Niestety, ale to jedna z gorszych książek jakie czytałam w tym roku.