Caraval, było mistrzostwem świata wśród literatury młodzieżowej. Pierwszy tom cyklu cieszył się tak ogromną popularnością, że wypuszczenie na rynek kolejnej części wywołało niemałe poruszenie. Powszechnie wiadomo, że sprzedaż w serwisie Amazon osiąga setki tysięcy egzemplarzy, a na całym świecie są to milion zakupionych książek. Gdy Caraval ukazał się w Polsce, wzbudził sensację i stał się od razu głośnym hitem na półkach z powieściami fantasy. Tom drugi, czyli Legenda, został przyjęty z równie wielkim entuzjazmem, a fani serii już wypatrują części trzeciej.
Ja, także dołączyłam do największego widowiska na lądzie i morzu, w którym utonęłam wraz z bohaterami, aby przeżyć przygodę życia, oraz przeczytać o jednym z najbardziej niezwykłych romansów wszech czasów. Zachwycałam się częścią pierwszą, ponieważ na to zasłużyła, dostając w ręce kolejny tom, przyznam, że książka typowo dla młodzieży sprawiła, że znowu miałam te naście lat😊.
Kto nie zna jeszcze legendarnej gry o wszystko, nie poznał świata dwóch sióstr, kłamstwa, zdrady, miłości i nienawiści koniecznie musi to nadrobić, ponieważ część druga zabiera nas w jeszcze większe fale nadziei i rozpaczy. Tella, która w przypływie strachu i pogrążenia dobiła targu z tajemniczym nieznajomym, mimo uratowania siostry pozostaje w niewoli, w niewoli swojej obietnicy. Imię mistrza gry nadal pozostaje nieznane, czy bohaterce uda się wywiązać z umowy? Każdy wie, że w Caraval, oraz tym, co go otacza, gra staje się prawdą, a niedotrzymane pakty kończą się śmiercią. Legenda, to nieczysta intryga, mroczny następca tronu i wielka próba zniszczenia na zawsze świata magii ukrytego pod postacią rozgrywki.
Kolejna pozycja, budzi większe emocje niż jej poprzedniczka. Nasza bohaterka jest już dojrzalsza i widzi, w co się wpakowała. Próbuje iść do przodu, ale świat jak i sam Caraval ma dla niej inne plany. Kiedy wydaje nam się, że już widzimy iskierkę, nagle następuje zwrot akcji i zabawa zaczyna się od nowa. Wydaje mi się, że Legenda jest bardziej subtelna i przemyślana. Czyta się ją wolniej, ale z większym smakiem, powiedziałabym, że jest to część, którą czytelnik się rozkoszuje, smakuje powoli, aż do ostatniej strony, która frustruje, bo przecież to jeszcze nie koniec.
Po przeczytaniu obu tomów serii uważam, że przebija ona Igrzyska śmierci, a także takie serie jak np. Niezgodna. Największym atutem Caravalu jest siła, jaka przebija w obu tomach. Mimo że całą fabułę spowija mrok czuć w niej tańczące iskierki, które zapraszają odbiorcę nie tylko do przewrócenia kartki, ale przede wszystkim do poddania się magii, przyjaźni, lojalności i miłości. Mój ulubiony wątek to oczywiście ten o uczuciu, aż się nie mogę doczekać kiedy w końcu wszystko się wyklaruje, ale czeka mnie jeszcze tom trzeci więc wszystko przede mną.
Są takie publikacje, które dotykają nie tylko młodych, ale również starszych i co tu dużo mówić seria Pani Garber to właśnie taka perełka. Bez względu na wiek, jestem przekonana, że Caraval i jego kolejne tomy porwą Was zachłannie w swój świat, a emocje spowodują, że będziecie chcieli więcej.