Gladiatorka recenzja

Gladiatorka

Autor: @Eta ·2 minuty
2010-12-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Russella Whitfielda zamieszkującego w Anglii do napisania „Gladiatorki” zainspirowała fascynacja starożytną Grecją oraz Rzymem. „Gladiatorka” jest pierwszą powieścią pana Whitfielda.

Kiedy Rzymem rządziła dynastia Flawiuszy na arenie znalazł swe miejsce nowy rodzaj wojownika – gladiatorka. Statek, którym płynie Lysandra będąca spartańską kapłanką, rozbija się u wybrzeży Azji Mniejszej. Dziewczyna trafia do najlepszej szkoły dla gladiatorem we Wschodnim Cesarstwie, której właścicielem jest Lucjusz Balbus. Od tego momentu Lysandra będzie musiała walczyć o życie na arenie, ku uciesze żądnej krwi gawiedzi…

„Gladiatorka” jest powieścią historyczną, osadzoną w starożytnym Cesarstwie Rzymskim. Książka ukazuje nam ciężkie życie kobiet – gladiatorek. Owo życie nie jest spełnieniem ich marzeń, ale dla wielu z nich stanowi namiastkę wolności, która sobie cenią.

Język, którym posługuje się pan Whitfield w powieści jest prosty i nieskomplikowany. Jednocześnie każda z postaci, odpowiednio do swojego charakteru, pochodzenia czy pozycji społecznej mówi inaczej - mniej lub bardziej górnolotnie, bezczelnie czy potulnie. Słowa (jak i zachowanie bohaterów ksiązki) odpowiadają także aktualnej sytuacji, w której się znajdują.

W „Gladiatorka” nie ma w sobie momentu najciekawszego, najbardziej interesującego, wciągającego. Dlaczego? Ponieważ ta książka od pierwszej do ostatniej strony (nie wyłączając okładki, czy noty od autora) jest tym najciekawszym, najbardziej wciągającym momentem. Nieważne, do której godziny będziesz czytać tę książkę, nie ważne, że odłożysz ją o 23, a obudzisz się o 6 rano. Będziesz czuć niesamowity niedosyt związany z tą książką. I będziesz czytać i czytać.

Książkę Russella Whitfielda czyta się dobrze, szybko, płynnie. Rozdziały są świetnie ułożone i ponumerowane z pomysłem. Na ten temat nie zdradzę nic więcej, aby nie psuć niespodzianki. Ta powieść pozwala nam przenieść się na obrzeża Halikarnasu, do szkoły Balbusa, do cel niewolnic, do rezydencji Frontyna i wreszcie na arenę. Możemy zasiąść wśród plebsu i oglądać widowiska z udziałem kobiet-gladiatorów. Jest to jedna z zalet tej książki – niesamowicie działa na wyobraźnię, co nie jest bez znaczenia. Powieści, które potrafią nas przenieść w inne miejsce na świecie czy do innej epoki są potrzebne, ponieważ czasem chcemy uciec od tej zaokiennej szarugi.

„Gladiatorka” zawiera w sobie dość krwawe sceny, które są jednak potrzebne, by móc przedstawić życie gladiatorek. A nawet, jeśli ominiemy sceny walk, wiele stracimy. To właśnie przy nich najmocniej bije serce.

Okładka tej powieści też jest nietuzinkowa. Z niej patrzą na mnie hipnotyzujące oczy zadraśniętej kobiety, mokrej o potu. Niżej czerwonymi, wypukłymi literami przedstawiony jest autor i tytuł. U samego dołu widneje kobieta unosząca tarczę i miecz w geście zwycięstwa. Tłem dla niej sa trybuny, pełne ludzi, którzy zapewne skandują jej pseudonim. Tak więc, nie tylko powieść zachwyca – okłądka również.

Powieść Russella Whitfielda z czystym sumieniem i sercem mogę polecić ludziom, którzy lubią powieść historyczną. Także tym, których interesuje starożytna Grecja czy Rzym. Nie należy się tam jednak spodziewać naukowych wywodów. „Gladiatorka” jest kombinacją fikcji literackiej z nutką faktów, dzięki czemu otrzymaliśmy wspaniałą powieść.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gladiatorka
Gladiatorka
Russell Whitfield
8.7/10

W czasach, kiedy Rzymem rządziła dynastia Flawiuszy, a tradycyjne walki gladiatorów coraz rzadziej zaspokajały apetyty żądnej krwi gawiedzi, na arenie pojawił się nowy rodzaj wojownika: gladiator-kobi...

Komentarze
Gladiatorka
Gladiatorka
Russell Whitfield
8.7/10
W czasach, kiedy Rzymem rządziła dynastia Flawiuszy, a tradycyjne walki gladiatorów coraz rzadziej zaspokajały apetyty żądnej krwi gawiedzi, na arenie pojawił się nowy rodzaj wojownika: gladiator-kobi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To nie jest kolejna książka o pięknej dziewczynie, która w swoim równie pięknym życiu spotyka (a jakże) pięknego księcia z bajki. „Gladiatorka”, debiut Russela Whitfielda, zapada w pamięć ...

@misha @misha

Lysandra jest spartańską kapłanką, w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia, statek którym podróżuje, tonie, wyrzucając rozbitków na wybrzeże Azji Mniejszej. Młoda kobieta, trafia do niewoli, kuratele nad n...

@Natula @Natula

Pozostałe recenzje @Eta

Szukając Noel
"Bo każdy człowiek szuka przecież własnego domu."

Richard Paul Evans to urodzony w Salt Lake City amerykański pisarz, autor m. in. bestsellerowych "Stokrotek w śniegu". W sumie napisał ponad 20 powieści, w języku polskim...

Recenzja książki Szukając Noel
Pulpecja
Cóż... Po prostu Pulpecja!

Myślę, że Małgorzatę Musierowicz znają wszyscy, ale mimo wszystko przedstawię ją trochę. Urodziła się w 1945 roku w Poznaniu, a obecnie mieszka niedaleko tego miasta. Uk...

Recenzja książki Pulpecja

Nowe recenzje

Świąteczna mozaika
Książkowe Boże Narodzenie - czas start🎄❤️
@anka_czytan...:

Czy sezon na czytanie świątecznych książek uważam za otwarty? TAK🎁 Z kim lub z czym kojarzą się Wam idealne Święta Boż...

Recenzja książki Świąteczna mozaika
Hope. Nadzieja umiera ostatnia
Moja mała nadzieja
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Sylwią Kirsz* Książka, której pierwsze rozdziały czytałam jeszcze na wattpadzie i która bardzo...

Recenzja książki Hope. Nadzieja umiera ostatnia
Zbawca
Seria kolan czyli policjanci piszą kryminały
@almos:

Ostatnio coraz więcej policjantów zasiada do pisania kryminałów, mam z tego powodu ambiwalentne odczucia. Z jednej stro...

Recenzja książki Zbawca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl