Gildia Magów recenzja

Sonee poznajemy w czasie "czystki" w jej miasteczku ("czystka" no własnie co to? zachęcam do przeczytania książki wtedy wszystko będzie jasne) wtedy to też wychodzi na jaw że posiada ona moc o której nic nie wiedziała. Moc która przysparza jej kłopotów ponieważ Magowie od tej pory próbują za wszelką cenę odnaleźć główna bohaterkę i ja ukarać? Nie nie ukarać chcą ją odnaleźć, poznać i zaprosić do Gildii Magów - Uniwersytetu szkolącego młodych utalentowanych ludzi. Ale za nim to się stanie Sonea przez większość część książki ukrywa się w slamsach, u znajomych a w końcu zostaje ukryta przez Złodziei...
W czasie swej ucieczki może liczyć na pomoc swojego przyjaciela z lat dziecinnych Carego który jest w stanie zrobić bardzo wiele dla Sonei. Sonea w czasie swojego ukrywania stara się panować nad swoja mocą jednak jej moc zaczyna się jej wymykać spod kontroli a każde jej użycie zostaje wykryte przez magów którzy jej poszukują... W końcu magom udaje się złapać Soneję która trafia pod skrzydła Maga Rothena który stara się przekonać główną bohaterkę do wstąpienia do Gildi Magów. Sonea jest jednak bardzo ostrożna i nieufna w stosunku do Magów ponieważ obawia się ich i ich zachowań w stosunku do bliskich jej osób. Dodatkowo zostaje wplatana w intrygę przez jednego z magów który zaczyna ja szantażować wykorzystując do tego jej przyjaciela Carego.... O co dokładnie chodzi z szantażem i czy Sonea będzie chciała po wszystkim wstąpić do Gildi Magów? Zachęcam do poznania tej jakże magicznej i wciągającej książki.... mnie wciągła bardzo jak będzie z wami?