Czas pogardy to powieść, która nadaje nowy wymiar i skalę całej wiedźmińskiej sadze – opowieść Andrzeja Sapkowskiego nabiera tutaj zdecydowanie bardziej epickiego rozmachu, rozwijając świat, który wyłania się z wcześniejszych opowiadań. W tym tomie, czwartym w cyklu, wyraźnie widać, jak bardzo świat Geralta i Ciri zanurza się w chaosie i wojennym zgiełku. Polityka, zdrady, intrygi i geopolityczne układy kreślą tu scenariusz walki o władzę, przez co fabuła zyskuje nowy, dramatyczny wymiar, a czytelnik czuje się niemal jak świadek historycznych przemian, pełnych napięcia i brutalności.
To właśnie umiejętność tworzenia realistycznego świata, pełnego nie tylko magii, ale i polityki, sprawia, że Czas pogardy czyta się z przejęciem. Sapkowski, w tej części, z całą mocą podkreśla, że jego uniwersum jest czymś więcej niż tylko tłem dla przygód wiedźmina. Każde królestwo, każdy możnowładca i każde sojusze mają swoje unikalne interesy i motywy, co nie tylko nadaje książce głębię, ale też tworzy fascynujące paralele z rzeczywistymi konfliktami i wojennymi tragediami. Pomimo rozbudowanej geopolityki, narracja jest prowadzona sprawnie, a napięcie rośnie z każdą stroną – z jednej strony mamy działania ludzi, którzy chcą przetrwać lub sięgnąć po władzę, z drugiej – istoty magiczne i czarodziejów, stojących w centrum spisków.
W tym tomie postać Ciri zdecydowanie wysuwa się na pierwszy plan, co może nieco zawieść tych, którzy oczekują, że Geralt pozostanie niekwestionowanym bohaterem serii. Mimo że jest on tutaj w pewnym sensie nieco odsunięty na dalszy plan, to nie czyni tego tomu mniej interesującym. Wręcz przeciwnie – śledzenie dorastania Ciri, jej zmagań z rzeczywistością wojny i intryg dworskich, a także jej poszukiwań własnej tożsamości daje tej historii nową, młodzieńczą perspektywę, która świetnie kontrastuje z ciężarem i grozą „czasu pogardy”. Sapkowski, z niezwykłą precyzją, ukazuje, jak traumatyczne doświadczenia kształtują Ciri, a świat wymaga od niej, by szybko dorosła i podjęła wyzwania, które rzuca jej los.
Geralt, chociaż na drugim planie, pozostaje fundamentalnym punktem odniesienia. Jego relacja z Ciri i moralny kompas w świecie, gdzie wartości stają się coraz bardziej rozmyte, dają tej opowieści pewną równowagę. Warto jednak docenić, że mimo tego „odsunięcia” wiedźmina, jego duch i zasady nadal mają ogromne znaczenie – zarówno dla Ciri, jak i dla samej narracji. Cały czas czuć jego wpływ na wydarzenia, a jego walka z realiami brutalnego świata daje tej historii siłę i surowość, którą trudno spotkać w innych książkach fantasy.
Audiobook, jak zawsze, jest dopracowany do perfekcji. Wersja dźwiękowa nie tylko potęguje emocje, ale również sprawia, że wyraźniej odczuwa się tło fabularne – szumy bitew, podniosłe głosy czarodziejów i mroczny klimat intryg przyciągają i pozwalają zanurzyć się w świecie wiedźmińskim. Choć to część, w której fabuła przenosi nas do nowych wątków i stawia w centrum losy młodej Ciri, Czas pogardy to wciąż niezapomniana opowieść o walce i przetrwaniu w nieprzewidywalnym świecie.