Pieprz recenzja

„Pieprz” to książka z którą spędziłam przyjemny czas. Nawet bardzo!

Seria P to zdecydowanie emocjonalna bomba!

Zacznę może od tego, że byłam zachwycona pierwszą częścią, Pociąg był świetny, ale to co autorka zaserwowała nam w kontynuacji...
Jestem jak najbardziej na tak!
Mam wrażenie, że jest nawet lepszy, nie chodzi tu o styl bo co jak co, ale @iza_maciejewska_pisarka ma się czym pochwalić bo pisze genialnie, bardziej chodzi mi o dojrzałość tej powieści. Dojrzałość oraz to, że każdy znajdzie w niej jakiś przekaz dla siebie. Rady mądrych, starszych osób...

Jest ,,pieprznie" i o to w tym chodzi!

Byłam ciekawa jak to wszystko potoczy się dalej. Co z Ewą i Michałem? Co z Dominiką, Szymonem i Filipem? Co z Panem Stanisławem - aniołem który tak wiele pomógł obcym ludziom. I co z Martą - wykonywany zawód -żona. 😂

Emocji w tej książce nie brakuje. Bywały momenty kiedy śmiałam się w głos, bywały takie, kiedy czytałam to ze łzami w oczach.
Wszystko dzieje się „po coś”, nasze wybory to nasza droga, skoro tak wybraliśmy, tak musiało być.
Polubiłam tych naszych bohaterów, są tak różni, tak specyficzni, a łączy ich naprawdę coś wyjątkowego. Przyjaciele jak rodzina, to taki dobry, pozytywny aspekt. Zawsze razem, zawsze dla siebie, pomimo, mimo i wbrew...
Mimo intryg, mimo nieporozumień i nie wypowiedzianych słów, bo co jak co, ale nasi bohaterowie nie mieli łatwego życia, starają się jakoś to wszystko ułożyć. Ewa i Michał walczą o swą przyszłość, zabierając przy okazji swoich przyjaciół na wspólny wyjazd. Czy ich życie może być jeszcze bardziej nieprzewidywalne? Może, i to w sytuacjach których byśmy się nie spodziewali. Przyjmują wszystko tak, jak daje im to los, często korzystając z życiowej mądrości swoich starszych i cudownych przyjaciół...

Serdecznie Wam polecam, obowiązkowo zacznijcie od Pociągu! Nie zawiedziecie się 😁
„Bierzcie zatem życie, z całym dobrodziejstwem inwentarza i nie przejmujcie się niepowodzeniami.”

Książka ukazała się nakładem @wydawnictwo_magnolia i tu, gratulację dla autorki! Zrobiłaś kawał dobrej roboty!