Schizis recenzja

Nie pamiętam, czy kiedykolwiek czytałam coś podobnego do “Schizis”. Jestem przekonana, że nie, na pewno bym to zapamiętała. Bo takiej książki się nie zapomina! Genialna, nieprzewidywalna, za cholerę nie domyślisz się zakończenia historii, a jak się dowiesz, to rozdziawisz buzię i zostanie Ci to na dłużej 😊

Książka teoretycznie zaliczana do literatury młodzieżowej, pisana młodzieżowym językiem (nie mylić z infantylnym), widać, że autorka świetnie rozumie młodzież przemycając w swoich utworach treści, które są ważne, poważne, ponadczasowe w sposób zrozumiały i atrakcyjny dla nastolatków. Cóż… nastolatką nie jestem od dawna, a książka przemówiła do mnie jak mało która.

Marcja, siedemnastolatka, od urodzenia boryka się z problemami zdrowotnymi. Matka poświęca jej całą swoją uwagę, podporządkowuje jej swoje życie, trochę spychając na boczny tor pozostałych członków rodziny. Marcja próbuje żyć normalnie, czasami jej wychodzi, czasami na drodze do normalnego funkcjonowania staje jej Cruella. Kim jest Cruella? Nikt, oprócz Marcji jej nie widzi, nie słyszy. Sama Marcja nie bardzo wie kim ona jest, wie tylko, że ta towarzyszy jej od najmłodszych lat, czasami będąc jej najlepszą przyjaciółką, czasami najgorszym wrogiem. Na szczęście jest Kofi, chłopak, który trwa przy Marcji od najmłodszych lat, jest jej opoką, towarzyszem doli i niedoli. Dzięki niemu Marcja ma odwagę by żyć.

Melissa Darwood stworzyła rewelacyjną historię, z której ja, dorosła baba, wiele wyniosłam. Wiedziałam wcześniej o schizofrenii, słyszałam o zastępczym zespole Munchhausena, wiedziałam, że młodzi ludzie popełniają samobójstwa, wiedziałam, ale nigdy nie wgłębiałam się w temat. Autorce udało się wzbudzić we mnie ochotę na bliższe zapoznanie się z tematem. A książka wywołała tyle uczuć, tyle emocji, że sama miałam „schizis” 😊

Przyjrzę się bliżej twórczości autorki, czuję jakieś przyciąganie 😊

Warto zaznaczyć, że jest to autorka polska, pisząca pod pseudonimem. Jak sama pisze o sobie: „Piszę książki dla siebie i wszystkich czytelników, którzy, bez względu na wiek, czują się młodo, poszukują w literaturze romantycznych uniesień, nieprzewidywalności, elementów nadprzyrodzonych, filozofii i psychologii.”

Wszystko to, a nawet więcej znajdziecie w „Schizis”