Ślad krwi recenzja

Gen szczęścia

Autor: @Malwi ·2 minuty
około 4 godziny temu
Skomentuj
8 Polubień
Nie wiem, co bardziej mnie pochłonęło – klaustrofobiczna atmosfera, w której czułam oddech oprawcy na karku, czy labirynt rodzinnych tajemnic, w których każde kolejne odkrycie było niczym skalpel przecinający złudzenia. Klaudia Muniak nie napisała zwykłego thrillera. Napisała doświadczenie. I to takie, które zostaje pod skórą jeszcze długo po zamknięciu książki.

Weronika Zalewska nie czuje bólu. Dosłownie. Analgezja wrodzona to jej przekleństwo i tarcza jednocześnie. Ale co z tego, skoro są rany, których nie widać? Gdy zostaje uwięziona przez człowieka, który ma w sobie coś z chirurga i coś z kata, jej niezwykła odporność nagle wydaje się tylko kolejnym testem, kolejnym przekleństwem. Bo przecież ból to ostrzeżenie. A ona nie wie, kiedy jest już za późno.

Muniak serwuje thriller, który nie pozwala oddychać. Narracja jest dynamiczna, oszczędna w słowach, ale nasycona emocjami. Nie ma tu miejsca na dłużyzny – jest strach, jest walka i jest prawda, której nikt się nie spodziewał. Komisarz Judyta Olecka próbuje poskładać ten krwawy puzzle, a ja śledziłam jej kroki, mając nadzieję, że zdąży. Że jeszcze jest czas.

Ale czy na pewno?

Nie chcę zdradzać zbyt wiele, ale jedno mogę powiedzieć na pewno – Klaudia Muniak potrafi bawić się napięciem jak chirurg skalpelem. Precyzyjnie, bez zbędnych ozdobników, ale z wyczuciem, które sprawia, że nie sposób odłożyć książki choćby na chwilę. Każdy rozdział to jak krok w ciemność – nigdy nie wiadomo, czy pod stopami jest stabilny grunt, czy może przepaść.

Podoba mi się, jak autorka splata wątki psychologiczne z wciągającą intrygą. To nie jest tylko opowieść o porwaniu, to historia o tym, jak przeszłość dopada człowieka w najmniej oczekiwanym momencie. O tym, że tajemnice rodzinne mają tendencję do powracania, czasem w najmroczniejszy możliwy sposób. Weronika nie wie, jak daleka od prawdy jest wersja wydarzeń, którą zna, a im głębiej brniemy w jej historię, tym bardziej czujemy, że coś tu nie pasuje.

Komisarz Judyta Olecka to kolejna mocna postać w tej opowieści. Nie jest stereotypową policjantką z trudną przeszłością – to postać z krwi i kości, której determinacja napędza śledztwo i pozwala nam trzymać się nadziei, że może, jeszcze nie wszystko stracone. Ale czy na pewno?

Klaudia Muniak stworzyła thriller, który wbija się pod skórę i tam zostaje. Po przeczytaniu ostatniej strony nie odczułam ulgi – raczej ciarki. To jedna z tych książek, po których patrzysz w ciemność trochę dłużej, niż powinnaś.

W tej książce wszystko jest nieoczywiste. Rodzina to nie zawsze ostoja, a ciało, nawet jeśli nie czuje bólu, wciąż może zostać złamane. Jeśli szukacie thrillera, który nie tylko trzyma w napięciu, ale i zostawia w głowie ślad – oto on. Tylko uważajcie. Czasem lepiej nie wiedzieć, co kryje się w cieniu.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-07
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ślad krwi
Ślad krwi
Klaudia Muniak
8.4/10

Nie wiedziała czym jest strach. Do czasu… Weronika Zalewska cierpi na rzadką chorobę genetyczną. Analgezja wrodzona sprawia, że nie odczuwa fizycznego bólu. Potrafi wytrzymać to, co dla większości...

Komentarze
Ślad krwi
Ślad krwi
Klaudia Muniak
8.4/10
Nie wiedziała czym jest strach. Do czasu… Weronika Zalewska cierpi na rzadką chorobę genetyczną. Analgezja wrodzona sprawia, że nie odczuwa fizycznego bólu. Potrafi wytrzymać to, co dla większości...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

ten ból, którego nie czuła i strach, który obcy jej był ten ból swoją złością zatruła a korzenny zapach w niej tkwił szczęścia gen jak podarunek cierpienie i emocje zagłusza szczęścia gen jak opatru...

@Olga_Majerska @Olga_Majerska

Pozostałe recenzje @Malwi

Zatrute serca
Posmak trucizny

Niektóre książki wciągają jak otchłań. Zanurzasz się w nie, tracisz poczucie czasu, a gdy docierasz do końca, czujesz niepokój, jakbyś sama znalazła się w epicentrum zbr...

Recenzja książki Zatrute serca
Śladami twojej krwi
Śladami twojej krwi

Zacznijmy od tego: myślisz, że znasz swojego partnera? Że codziennie budzisz się obok tej samej osoby? Że jej imię, nazwisko, przeszłość są dokładnie tym, czym się wydaj...

Recenzja książki Śladami twojej krwi

Nowe recenzje

Teczka Pandory
Teczka Pandory
@ela_durka:

Wczoraj miała miejsce premiera powieści pani Ewa Waligóra rodowitej warszawianki, będącej wieloletnim przewodnikiem mie...

Recenzja książki Teczka Pandory
Biuro ludzi zagubionych
Kawiarnia, w której widać cienie w smugach światła
@jorja:

„Miała wskazywać drogę turystom, a oryginalną nazwą przyciągać spragnionych kawy i spotkań klientów, pomóc odnaleźć się...

Recenzja książki Biuro ludzi zagubionych
Rok i trzy dni
Czy ktoś przewidział późniejsze konsekwencje
@dosia1709:

A co, jeśli ci powiem, że jest sposób na wieczną młodość? Możesz ją mieć… pod jednym warunkiem… Poznasz dokładną datę s...

Recenzja książki Rok i trzy dni
© 2007 - 2025 nakanapie.pl