Śladami twojej krwi recenzja

Śladami twojej krwi

Autor: @Malwi ·1 minuta
około 4 godziny temu
1 komentarz
9 Polubień
Zacznijmy od tego: myślisz, że znasz swojego partnera? Że codziennie budzisz się obok tej samej osoby? Że jej imię, nazwisko, przeszłość są dokładnie tym, czym się wydają? Rupert Ogrodnik też tak myślał. A potem obudził się w szpitalu z amnezją i dowiedział się, że jego żona została brutalnie zamordowana.

Ale to dopiero początek.

Kalina, kobieta, z którą dzielił życie, nie istniała. A przynajmniej nie w takiej formie, w jakiej ją znał. Ślub? Fikcja. Tożsamość? Fałszywa. Miłość? Pytanie, czy w ogóle miała szansę zaistnieć. Katarzyna Wolwowicz nie bawi się w półśrodki – wrzuca czytelnika w sam środek burzy i każe mu w niej dryfować, nie dając ani chwili wytchnienia.

Każda strona tej książki to kolejna rysa na rzeczywistości. Policja grzebie w przeszłości Kaliny, Rupert desperacko próbuje poskładać wspomnienia, a my razem z nim zaczynamy się zastanawiać, kto tu naprawdę gra, a kto został oszukany. Kiedy na scenę wkracza Marek, emerytowany policjant i jednocześnie przyjaciel Ruperta, wydaje się, że w końcu ktoś wprowadzi w tę sprawę trochę światła. Nic z tego. Im więcej faktów wychodzi na jaw, tym większy chaos. A potem pojawia się córka Ruperta. Chłodna, wyrachowana, nieprzewidywalna. I wtedy już wiadomo – nic nie jest tym, czym się wydawało.

Ale to nie jest tylko thriller o morderstwie i tajemnicy. To opowieść o granicach człowieczeństwa. O tym, czy przeszłość determinuje przyszłość. Czy można uciec od tego, co nas ukształtowało? Czy ktoś wychowany w patologicznym środowisku może być dobry? A ktoś wychowany w dostatku – być potworem? Wolwowicz nie podaje odpowiedzi na tacy. Zmusza do myślenia, do analizowania, do zadawania sobie niewygodnych pytań.

Język? Ostry jak skalpel. Każde zdanie trafia w sedno. Nie ma tu miejsca na rozwlekłe opisy, które można by pominąć. Każdy dialog, każda retrospekcja ma swoje znaczenie. Tempo akcji nie pozwala się oderwać, a napięcie nie daje spokoju nawet po zamknięciu książki.

To nie jest powieść, którą przeczytasz i odłożysz. To książka, która wgryzie ci się w umysł i będzie tam siedzieć, zmuszając do rozkładania jej na czynniki pierwsze. Katarzyna Wolwowicz stworzyła thriller, który nie tylko trzyma w napięciu, ale też pozostawia ślad. A to, w tym gatunku, jest wartością bezcenną.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-05
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śladami twojej krwi
Śladami twojej krwi
Katarzyna Wolwowicz
9/10
Cykl: Rupert Ogrodnik, tom 1

Rupert Ogrodnik, właściciel prężnie działającej firmy z branży IT, budzi się z amnezją w szpitalu i dowiaduje o tym, że ktoś w brutalny sposób zamordował jego żonę. Jest zrozpaczony i załamany, zwłas...

Komentarze
@Remma
@Remma · około godziny temu
Wkradł się chochlik ktwi - krwi?
× 1
@Malwi
@Malwi · około godziny temu
Dziękuję za info. Poprawiłam.
Śladami twojej krwi
Śladami twojej krwi
Katarzyna Wolwowicz
9/10
Cykl: Rupert Ogrodnik, tom 1
Rupert Ogrodnik, właściciel prężnie działającej firmy z branży IT, budzi się z amnezją w szpitalu i dowiaduje o tym, że ktoś w brutalny sposób zamordował jego żonę. Jest zrozpaczony i załamany, zwłas...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Malwi

Grota
Mroczna podróż do serca ludzkiego zła

Gdy sięgałam po „Grotę”, nie spodziewałam się, że dostanę opowieść, która niemal fizycznie mnie przygniecie. Marcel Moss nie tylko bawi się konwencją kryminału/thrillera...

Recenzja książki Grota
Dwie kobiety
Dwie kobiety

Są książki, które czyta się dla przyjemności, inne dla refleksji, a jeszcze inne – dla emocji. „Dwie kobiety” Hanny Dikty łączą to wszystko w jednej, niezwykle subtelnej...

Recenzja książki Dwie kobiety

Nowe recenzje

Złote miasto
Portret wojennego Kairu
@almos:

Książka dziejąca się w Kairze w czasie II Wojny Światowej; miasto było wtedy kontrolowane przez Brytyjczyków, którzy na...

Recenzja książki Złote miasto
Nie będę prezentem
Prezent czy może kara?
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Edytą Kene i Wydawnictwem Novae Res* Jak ja lubię poznawać nowe autorki. Edyta Kene została ko...

Recenzja książki Nie będę prezentem
Invictus. Nietykalna
Nietykalna
@candyniunia:

Co tu się wydarzyło?! Czekałam na drugi tom i powiem, że emocje tutaj były istnym huraganem. Nie zawiodłam się, mega s...

Recenzja książki Invictus. Nietykalna
© 2007 - 2025 nakanapie.pl