[ Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle ]
Przed sięgnięciem po najnowszą książkę Emilii Szelest zupełnie nieznana była mi jej twórczość, więc tak naprawdę nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, ale postanowiłam zaryzykować, ponieważ opis "Follow Me" niesamowicie mnie zaintrygował. Czy skok w nieznane okazał się zbyt ryzykowny? Zdecydowanie nie!
W swojej najnowszej publikacji autorka przedstawia historię Elki Mrugała, którą przyjaciele nazywają Eli. Dziewczyna kocha spacerować po górach i marzy o podróżowaniu, dlatego właśnie z tym chce związać swoją przyszłość. Panna Mrugała zdecydowała się pójść na studia, a jej wybór padł na kierunek turystyka i rekreacja. Niestety, ku jej zaskoczeniu, studencka rzeczywistość znacznie odbiega od wyobrażeń, jakie do tej pory miała. Jej znajomi z roku to w większości bogate, rozpieszczone dzieciaki, dla których liczy się tylko popularność, którą niewątpliwie dają im media społecznościowe.
Jakby tego było mało na liście studentów kierunku Eli, znalazł się również dwa lata starszy tatromaniak — Eryk Groń. Przystojny i zarozumiały influencer, którego obserwuje prawie pół miliona followersów, a który strasznie działa dziewczynie na nerwy. Czy ich przypadkowe spotkanie będzie początkiem nienawiści? Czy twarz, którą Eryk pokazuje swoim obserwatorom, okaże się jego prawdziwym obliczem, czy jedynie maską? Czy wrogie nastawienie Eli względem niego ma jakieś ukryte znaczenie? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w najnowszej książce Emilii Szelest.
Muszę przyznać, że "Follow Me" to jedna z tych historii, które intrygują już od samego początku. Piękna, przykuwająca wzrok okładka oraz wzbudzający niemałe zainteresowanie opis to obietnica dobrej historii i w mojej ocenie autorka wywiązała się z niej pierwszorzędnie. Chociaż mogłoby się wydawać, że jej książka będzie kolejną na rynku wydawniczym nieskomplikowaną historią miłosną, której dodatkowym elementem będzie motyw gór, rzeczywistość okazuje się zgoła inna. Oczywiście, mamy tutaj wątek romantyczny, ale nie jest on w tej historii najważniejszy, ponieważ pierwsze skrzypce grają tutaj niewątpliwie demony, które skrywają się we wnętrzu głównych bohaterów. Mimo młodego wieku ich życie nie było wcale kolorowe, a emocjonalny rollercoaster, jaki sprawili im rodzice, znacząco odbił się na ich psychice. Bardzo podobało mi się, że autorka postanowiła poruszyć tak ważną kwestię, jaką jest zdrowie psychiczne i przede wszystkim, że udało jej się podejść do tego tematu z należytą starannością.
Na uwagę zasługuje również wątek górski. Chociaż sama mieszkam u podnóża Gór Sowich, nigdy nie odkryłam w sobie smykałki górołaza, jednak podczas czytania "Fallow Me" odczuwałam wszystkie emocje w taki sposób, jakbym sama towarzyszyła bohaterom podczas ich górskich wędrówek i przede wszystkim, jakbym czerpała z tego naprawdę ogromną przyjemność. Jest to historia, która z pewnością pozostanie w mojej pamięci na dłużej.
Właściwie jedynym minusem tej historii jest dla mnie jej długość, ponieważ gdy dotarłam do strony z podziękowaniami, czułam ogromny niedosyt i bardzo trudno było mi pogodzić się z tym, że to już koniec, dlatego mam szczerą nadzieję, że zarówno autorka, jak i wydawnictwo nie będą kazali czytelnikom zbyt długo czekać na kontynuację serii.
Zatem, jeżeli lubicie słodko-gorzkie historie, pełne pasji, uczuć, walki o marzenia i miłości, które zarazem poruszają trudne tematy, "Follow Me" będzie dla Was idealnym wyborem. Jestem przekonana, że polubicie zarówno jej klimat, jak i bohaterów.