Czym chata bogata. Antologia poezji folklorystycznej recenzja

Dziewięcioro autorów zmierzyło się z twórczość ludową: jak tańce, muzyka, instrumenty, gwara, pieśni, stroje, czary i obrządki. Poczujecie zapach wsi, humor autorów i dobrą zabawę.

W wierszach przeważa wieś, do której trochę się tęskni i wraca myślami, gdyż już nie wygląda tak jak kiedyś, a i zwierząt teraz brak w oborach, bo nikomu się to nie opłaca. Coraz mniej łąk pełnych kwiatów i obrządki już nie przypominają tych z dawnych lat. Kiedyś wieś kojarzyła się z beztroskim życiem, gdzie gościła cisza i gdzie można było usłyszeć pianie koguta, miauczenie kota czy szczekanie psa witającego gości przybywających z miast. Teraz życie na wsi stało się wygodnickie i bardziej mieszczańskie. Nie śmierdzi oborą, a domy nie są ze strzechy i do toalety nie idziemy na dwór. Pozostaje nam zatrzymać na chwilę czas i powspominać życie, które płynęło w zupełnie innym rytmie. Przenieść się, choć na chwilę do czasów, gdy byłam nastolatką i spędzałam wakacje u swojej cioci na wsi. Jeździłam na wykopki, karmiłam świnie i przyglądałam się życiu płynącemu na wsi. Miło wspominam ten czas na polu, w słońcu, w deszczu, wspinanie się po drzewach i kąpiele w stawach oraz ponowny powrót do pracy na pole – to były czasy. Nawet zapach wsi po kilku dniach mi nie przeszkadzał. Również pory roku na wsi miały w sobie mnóstwo uroku, bo wyglądały zupełnie inaczej niż w mieście. Pola różnokolorowe i wesołe, a potem pokryte białym puchem i wyczekujące ponownego wzrostu roślin. Miło powspominać czas, który już nie wróci. Tych wspomnień również i Wam życzę z tomikiem wierszy „Czym chata bogata” wydanym przez Wydawnictwo Fundacja Poetariat.

Współpraca z Wydawnictwem Fundacja Poetariat.