(Nie)znana recenzja

Gdzie jesteś, mamo?

Autor: @sylwiacegiela ·2 minuty
2023-07-14
Skomentuj
7 Polubień
Kiedy przeczytałam pierwszą publikację autorki pt. "Zmiana" przyznam szczerze, że nie byłam zachwycona. Znalazło się w niej trochę niedociągnięć redakcyjnych, ale to raczej zrozumiałe, gdy książkę wydaje się samemu. Wiedziona ciekawością, co Iza ma do powiedzenia, zaprosiłam ją do wywiadu. Teraz w moje ręce trafiła jej druga publikacja pt. "(Nie)znana" i pewnie wielu z Was już zna zakończenie tej historii, ale tym, którzy jeszcze nie mieli okazji czytać, chciałam przekazać kilka słów refleksji i tym samym, zachęcić do lektury.


Kobieta po raz kolejny wpuszcza czytelników do swojego świata. To niezwykle intymna, osobista opowieść o poszukiwaniu matki biologicznej, która przekazała małą Izę do adopcji, ale nie tylko. Jest to też próba odnalezienia samej siebie, swojej tożsamości. Chęć uzupełnienia układanki i odnalezienia jej brakującej fragmentu. Człowiek przecież nie może żyć bez przeszłości. Autorka stara się poukładać jej przewrócony do góry nogami świat oraz odzyskać utracone lata swojego życia. Pragnie zaspokoić tęsknotę oraz ciekawość, jaką obdarza tytułową nieznaną, która tak naprawdę stała się główną bohaterką książki.

Marcinkiewicz pisze w dość prosty, zwyczajny sposób o swoim życiu. Używa do tego nieskomplikowanego języka, dzięki czemu lektura jest lekka oraz przyjemna. Do książki dołączone są fotografie z prywatnego archiwum, dzięki temu wiemy, że mamy do czynienia z bohaterką z krwi i kości, podobną do nas samych, która za wszelką cenę stara się zamknąć pewien etap i ruszyć w nieznane, poszukując siebie. Nie brakuje tutaj obaw, rozterek, niepewności czy lęków związanych z tym nowym, ale jest też ciekawość oraz chęć poznania przyczyny. Autorka nieustannie daje do zrozumienia, że adopcja jest dla niej ogromnym problemem, wręcz ciężarem, który za wszelką cenę chce rozwiązać.

Jest to też opowieść o braku odwrotu, o tym, że na wiele rzeczy i na pewne wydarzenia nie mamy wpływu, gdyż decyduje za nas przeznaczenie, a my jedynie możemy biernie się temu poddać, ponieważ przeszłości nikt nie cofnie, nie odwróci, a więc nie można z nią też walczyć. Autorka zatem stara się poznać przyczyny zaistnienia pewnych okoliczności, spróbować zrozumieć, znaleźć przyczynę. Ma świadomość, że czeka na spotkanie, dzięki któremu w jej życiu może zmienić się prawie wszystko. Czas pokaże, czy uda jej się odzyskać utracony spokój oraz rodzinę. Jak poradzi sobie w tej nowej dla niej sytuacji? Na odpowiedź na to pytanie przyjdzie jej pewnie jeszcze trochę poczekać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-12-05
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
(Nie)znana
(Nie)znana
Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz
10/10

Kolejna po "Zmianie" książka - najprościej ujmując o życiu. O tym, którego już się nie cofnie i o tym, które można na nowo budować. O spotkaniu, które zmieniło (prawie) wszystko.

Komentarze
(Nie)znana
(Nie)znana
Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz
10/10
Kolejna po "Zmianie" książka - najprościej ujmując o życiu. O tym, którego już się nie cofnie i o tym, które można na nowo budować. O spotkaniu, które zmieniło (prawie) wszystko.

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @sylwiacegiela

Urodziłam się, by żyć
„Listy do przeszłości” – poruszająca podróż przez miłość, przebaczenie i dziecięce traumy

„Urodziłam się, by żyć” to druga część autobiograficznej opowieści, dzięki której autorka mogła z pełną wnikliwością zajrzeć w głąb siebie i jeszcze raz przeanalizować w...

Recenzja książki Urodziłam się, by żyć
W stronę serca
"W stronę serca" – literacka podróż ku prawdziwym emocjom

"W stronę serca" Luizy Włoch to autobiograficzna opowieść o miłości i różnej jej obliczach napisana z perspektywy przebytych doświadczeń. Kobieta na swojej drodze spotyk...

Recenzja książki W stronę serca

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii