Wielu dorosłych myśli, że życie nastolatka to bułka z masłem. Czasem zachowują się tak, jakby sami zapomnieli, że byli nastolatkami. Ten wiek ma swoje prawa, właściwie jak każdy. Główna bohaterka jest nastolatką, która nagle bardzo się zmieniła... Jej rodzice nie chcą zaakceptować tej nagłej zmiany. Między dorosłymi i dziewczyną zaczyna dochodzić do nieporozumień. Złowrogich spojrzeń, uwag i kłótni. Tylko dlaczego nikt nie zapytał: czemu?
Państwo Różyccy są właścicielami dużej firmy w miasteczku, mają ogromny wpływ na to, co dzieje się wokół nich. Cóż pieniądze niektórym zamykają usta, innym dają pracę, a trzeci kupują za nie innych. Niewielu ludzi ma odwagę sprzeciwić się biznesmenom, a gdy już spróbują... Wszystkie drogi pozostają dla nich zamknięte, mały może niewiele. A pieniądze, no cóż, jak nie od dziś wiadomo, dają władzę. Tylko, czy słusznie?
Agnieszka była, cichą, spokojną i ułożoną, młodą dziewczyną. Grała na skrzypcach, dobrze się uczyła i do tego mogła nosić modne i drogie ubrania. Jest córką Różyckich, więc wydawałoby się, że ma wszystko. Niestety, nie. Ponieważ za pieniądze nie kupi się prawdziwych relacji. W szkole była samotna, ludzie uważali ją za kujonkę, od której trzymali się z daleka. Głownie z zazdrości.
Gdy po spotkaniu z rówieśnikami z klasy, usłyszała wiele słów pełnych nienawiści, coś się w niej skończyło...
Nagle przełamuje "strój" grzecznej dziewczynki, zaczyna się buntować i zachowywać tak, jak dzieciaki z jej klasy. Z grzecznej i ułożonej nastolatki, staje się rozkrzyczaną i głośną. Dynamizm tej zmiany początkowo jest niezrozumiały, z czasem autorka powoli wprowadza czytelnika dalej.
Im dalej, tym bardziej można się zastanawiać, kto właściwie jest tym złym. Czy zła dziewczyna, to naprawdę zła dziewczyna?
Gdy słuchałam tej historii, pomyślałam jedno. Z życia wzięte.
Ta historia mogła wydarzyć się naprawdę, nie zdziwi mnie, gdy tak bywa. Żyjemy w świecie, w którym moda (nie zawsze dobra) kreuje świat, upodobania i zachowania nastolatków. Takie, przez które potem ktoś może cierpieć. Hejt, wytykanie, dokuczanie, obrażanie. To niestety rzeczy obecne w życiu, każdego dnia. W Internecie szczególnie. Bohaterka jest jednak ofiarą tego, czego doświadczyła w szkole.
Człowieka łatwo zniszczyć...dużo trudniej pomóc mu wstać i zmienić to, co potrzeba. Chyba w takich czasach żyjemy, łatwiej wyrzucić to, co zepsute, niż spróbować naprawić. To właśnie zrobili Różyccy, chcieli wyrzucić, a nie naprawić. Komu tak naprawdę zasłoniły się oczy i kim jest prawdziwa Agnieszka? Dziewczyna, która ukryła całe swoje ja, pod maskami, które ktoś chciał na nią nałożyć.
Powieść jest debiutem, wysłuchałam audiobooka dzięki współpracy z Autorką.