Każdy z nas inaczej radzi sobie z demonami przeszłości. Dla wielu przeżyte wydarzenia będą wyniszczające, inni zaś znajdą sposób na przeniesienie problemu. Nie bez kozery mówi się o tym, że piszą najczęściej ludzie nieszczęśliwi, bo to cierpienie daje komuś inspirację do podzielenia się swoimi emocjami. Dla wielu to mit, dla innych bodziec do rozpoczęcia historii.
„Inspiracja” autorstwa Adriana Bednarka jest doskonałym przykładem thrillera, który ma porwać czytelnika w wir historii. Trudno jest złapać oddech między kolejnymi rozdziałami, zatraciłam się tak w tej opowieści, że przeczytałam ją w jeden dzień. Część odsłuchałam w ramach abonamentu na Empik Go, a Filip Kosior jako lektor dodał niesamowitego klimatu całej historii.
Poznajemy Oskara, który inspiruje się seryjnymi mordercami i pisze o nich opowiadania. To dla niego oczyszczające zajęcie. Nieustannie szuka nowych pomysłów, a jednym z sprawdzonych miejsc na wenę są pogrzeby. Niewyjaśnione okoliczności śmierci młodej dziewczyny wzbudzają zainteresowanie Oskara. Stojąc pośród bliskich ofiary, wypatruje mordercy. Jeszcze nie mówi się otwarcie o Łowcy Nimfetek, ale już pojawia się strach o młode dziewczęta. Na pogrzebie Osckar poznaje Luizę, która nie tylko jest fanką jego twórczości, ale także okazuje się być chętna do rozwiązania zagadkowej śmieci koleżanki. Im bardziej główny bohater zbliża się do poznania prawdy, tym wszystko staje się jeszcze bardziej nieprawdopodobne. Oskar będzie wielokrotnie musiał stanąć przed dylematem i zmierzyć się z konsekwencjami decyzji.
To niesamowicie przewrotna historia, a tkwiący w niej mrok dosłownie zasysa czytelnika. Wraz z Oskarem jesteśmy na tropie mordercy, sami nie wiemy komu ufać, a pierwszoosobowa narracja jest doskonałym elementem manipulacji autora. Oskar pozwala sobie od razu rzucić podejrzenia na pewną osobę, która jest blisko związana z Luizą. Kiełkująca miłość sprawia, że bohater staje przed kolejnym dylematem. Czy może podzielić się swoimi przypuszczeniami? Czy Łowca Nimfetek zostanie złapany? Jaka będzie cena poznania prawdy? A przede wszystkim: ile dziewczyn jeszcze musi zginąć, aby ktoś potraktował sprawę poważnie?
Podczas czytania czujemy ten strach, poznajemy mroczną stronę bohaterów, krok po kroku zostają wyjawione ich sekrety i muszę pochwalić autora za umiejętność budowania napięcia. Ta historia nie jest dawana nam jak na tacy, w rozdziałach dostajemy wskazówki, więc czytelnik jest w stanie sam przeprowadzić własne śledztwo. Początkowy wątek zauroczenia może uśpić naszą czujność, jednak w książce nie brakuje brutalności, agresji. Miałam wrażenie, że cały czas czytam w napięciu, co będzie dalej. Trzeba tu wyróżnić ciekawe postacie ze strony psychologicznej, poznajemy ich historię, motywy, staramy się zrozumieć ich emocje. Dzięki temu historia staje się jeszcze bardziej realna, namacalna wręcz. Warto podkreślić, że czytelnik dość szybko wpada na trop mordercy, jednak tu ważne jest śledztwo Oskara, który musi udowodnić winę. Dla kogoś kto lubi długo żyć w niepewności i dostawać mylne wskazówki, może odebrać to przyjemność z czytania. Mimo wszystko, uważam, że każdy fan gatunku powinien przeczytać „Inspirację”. Na wyróżnienie również zasługuje zmiana, jaka zachodzi w bohaterach, jak w nich powoli rozwija się zło. Jesteśmy świadkami, jak ciężka przeszłość, może wpływać na człowieka. Tragiczne wydarzenia budzą momentami współczucie, ale także strach.
Chęć poznania prawdy staje się powoli obsesją zarówno dla Oskara jak i dla nas, czytelników. Jeśli lubicie krwawe historie, śledztwo z perspektywy amatora, nagłe zwroty akcji i umiejętne budowanie napięcia, to „Inspiracja” jest zdecydowanie dla Was. Niedawno miała swoją premierę kontynuacja historii, „Obsesja” jest już dostępna w sprzedaży i chyba nie muszę wiele pisać, że koniecznie muszę poznać dalsze losy bohatera.