Jako miłośnik crime noir sięgnąłem po tę książkę w czasie długiej podróży, szukając przerywnika między bardziej poważnymi dziełami. Mamy tu typowy scenariusz tego gatunku – opowieść o prywatnym detektywie w Ameryce, który usiłuje rozwikłać sprawę morderstwa, balansując między interesami klienta i policją. Wyróżnia książkę to, że ów detektyw, niejaki Richard B.Benson, jest murzynem, czyli, jak to się teraz mówi, Afroamerykaninem. Rodzi to różne napięcia, bo Benson zostaje wynajęty przez białą klientkę. A gdy dochodzi do morderstwa, to ofiara również jest biała.
Często czarne kryminały charakteryzują się inwencją językową, wystarczy wspomnieć Raymonda Chandlera, pioniera gatunku i jego sławne czandleryzmy, inny klasyk, Ross MacDonald też ma rozpoznawalną frazę. Poza tym styl tego gatunku charakteryzuje się mrocznością: oddaje w ten sposób emocjonalny charakter fabuły. U Nemoursa żadnej inwencji językowej nie ma, napisane to pogodnym, poprawnym i pozbawionym emocjonalnego podkładu językiem. Poza tym tło obyczajowe, społeczne czy psychologiczne książki właściwie nie istnieje. I jeszcze, pan Nemours zupełnie nie pogłębia tematu segregacji rasowej. Mamy zatem do czynienia z czystą rozrywką kryminalną i niczym ponadto.
Szukając informacji o autorze, wyczytałem w Wikipedii, że jest Francuzem, który pisał jak szalony: w roku 1972, w którym ukazała się ta książka, wydał ich pięć, czyżby francuski Mróz? Poza tym pan Nemours (najprawdopodobniej) nigdy nie był w Ameryce, no cóż, wszystko zatem jest w książce wymyślone, a nie znane z autopsji. Niestety, coraz więcej autorów, także polskich, umieszcza akcję swoich książek za granicą (jak na przykład pewien Polak tworzący kryminały dziejące się na Wyspach Owczych, kto to koteczku?), ulubionym ich krajem jest USA, osobiście nie mam do tych historii za grosz zaufania, chyba że autor mieszkał lub mieszka w danym kraju i go nieźle zna.
Książka Nemoursa jest zatem produktem przeciętnym, jednym z wielu w swojej klasie. To, jak już wspomniałem, czysta rozrywka, która wylatuje z głowy zaraz po przeczytaniu.