Folk recenzja

Folk - Tomasz Czarny, Marcin Piotrowski

Autor: ·2 minuty
2020-03-07
Skomentuj
1 Polubienie
Zacznijmy od tego, że horror ekstremalny rządzi się swoimi prawami. Teoretycznie jest to podgatunek horroru, jednak w praktyce zestawianie czy porównywanie pozycji z tego podgatunku do klasycznych/typowych horrorów to jak stawianie filmów snuff w jednym rzędzie ze slasherami i filmami o zombie. Przecież i to i to - horror. A jednak - spróbujcie zatwardziałemu fanowi popularnego kina grozy dać do obejrzenia jakiś snuff - zapewne wyłączy po 3 minutach i w podskokach skieruje się do łazienki. Tak samo jest z literackim horrorem ekstremalnym! Uwierzcie mi - nie bez podstaw nazywa się on “ekstremalny”. “Folk” jest wręcz idealnym przedstawicielem tego niszowego podgatunku. Występują tu prawie wszystkie (bo zoofili brak) główne i najważniejsze wyznaczniki tego gatunku - są więc i sceny wyjątkowo makabrycznego okrucieństwa i przemocy i sceny pornograficzne (we wszystkich możliwych wariantach - od onanizmu przez seks oralny aż po seks analny) i w końcu najróżniejsze dewiacje seksualne (nekrofilia, akrotomofilia, cinepimastia, koprofilia żeby wymienić parę). Horror ekstremalny jest trochę jak wódka - ta ma wchodzić, nie smakować - a jak Ci smakuje to coś z Tobą nie tak. Tak samo jest z tym typem książek - one mają szokować i obrzydzać, a nie się podobać. A jak podoba Ci się czytanie o kopulowaniu ze zgniłym kadłubkiem - to cóż - chyba trzeba szukać telefonu do Tworek. “Folk” i szokuje i obrzydza - niejednokrotnie w czasie lektury wywołuje mdłości, a więc założenia podgatunku spełnia w stu procentach. Ok, to nie jest wybitna literatura, niektórzy pewnie nawet nazwali by ją grafomanią, ale jak już wspominałam tego typu książki trzeba rozpatrywać w zupełnie innych kategoriach. “Folk” to taka hardcorowa wersja “Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną” na sterydach osadzona w polskiej scenerii. Pod względem wynaturzenia i bestialstwa polska rodzinka kanibali bije swoich amerykańskich ziomków na głowę.Jeśli w trakcie czytania tej krótkiej (ale niezwykle mocnej!) perwersyjnej powieści stwierdzicie, że jednak dla Was to za dużo i ją porzucicie - to może chociaż “Folk” w przyszłości posłuży Wam jako książka kucharska. “Artysta kuchni” Tadzio na kartkach powieści szczodrze dzieli się z czytelnikiem swoimi pomysłami na wykwintne potrawy. Smaczne pewnie też, gdyż jak to powiedział jego brat Poldek - “jak Ty coś upichcisz, to nie ma chuja we wsi”. Tylko pamiętajcie, żeby do “rosołku a’la Tadziu” zamiast mózgów i kończyn ludzkich lepiej użyć innego rodzaju mięsa (i nie psiego!). Słowem zakończenia - “Folk” to niesamowicie smakowita (ale wykwintną bym nie nazwała) uczta dla miłośników horrorów ekstremalnych, wrażliwsi czytelnicy niech z troski o swoje żołądki trzymają się z daleka.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Folk
Folk
Tomasz Czarny, Marcin Piotrowski
7.5/10

Jowita jest młodą ćpunką. Jej życiem rządzą nieustanne imprezy i narkotyki. Gdy przedawkowuje kolejny raz, jej chłopak Maciek postanawia odciąć ją od wpływu zgubnego nałogu oraz niewłaściwych znajomy...

Komentarze
Folk
Folk
Tomasz Czarny, Marcin Piotrowski
7.5/10
Jowita jest młodą ćpunką. Jej życiem rządzą nieustanne imprezy i narkotyki. Gdy przedawkowuje kolejny raz, jej chłopak Maciek postanawia odciąć ją od wpływu zgubnego nałogu oraz niewłaściwych znajomy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Nowe recenzje

Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
Doktor Jekyll i pan Hyde
Doktor Jekyll i pan Hyde
@Natalia_Swi...:

Lektura powieści Roberta Louisa Stevensona musiała czekać na swoją kolej dłuższy czas, co przyznaję ze smutkiem i pewny...

Recenzja książki Doktor Jekyll i pan Hyde
© 2007 - 2024 nakanapie.pl