O Aleksandrze Wielkim (zwanym również Macedońskim), jego podbojach i wielkich wygranych bitwach uczyliśmy się już w szkole podstawowej. Poznawaliśmy jego biografię dość dokładnie, nauczyciele kładli nam do głowy mnóstwo dat, ale nikt wtedy nie zwracał nam uwagi na życie zwyczajnych ludzi.
Powieść Tomasza Bednarka uzupełnia tę wiedzę i w niezwykle przyjaznej formie pokazuje, jak wyglądało życie z perspektywy zwyczajnego, choć uczonego człowieka. Historia Fokasa to opowieść o walkach, intrygach, zdradach, żądzy władzy, fanatyzmie naznaczonym fetyszyzacją miecza, bratobójstwach, niewolnictwie. Ale to także historia o duchowości i wierze, o prawdziwej miłości, honorze i potrzebie powrotu do własnych korzeni... oraz hojnego miłosierdzia. Z jednej strony kultura i nauka z drugiej walka i bezwzględność – śmiało można wyciągnąć wniosek, że ta historia to całe dziedzictwo starożytności w pigułce: wojownicy i artyści myśliciele i stratedzy.
Autor zastosował ciekawą formę narracji. Całą historię życia naszego głównego bohatera poznajemy bowiem z listów pisanych przez niego do swego (prawdopodobnie) dorosłego wnuka. Fokas opowiada o swoim życiu w drobiazgowy sposób, można odnieść wrażenie, że wręcz się z tego życia spowiada. Pisze o drodze do spełnienia swego największego marzenia o zostaniu lekarzem, opisuje swą miłość do kobiety, która zostaje u bezpowrotnie odebrana. Dowiadujemy się, jak jego ukochane miasto zostaje zrównane z ziemią i kto oraz co było głównym powodem, jak z każdym kolejnym dniem w jego sercu rodzi i umacnia się chęć zemsty i odwetu.
Obserwujemy, jak z wielkiego plantatora i uczonego lekarza sam staje się niewolnikiem i jakie poczynania pozwalają mu wrócić do poprzedniego statusu. Jak chęć zemsty budzi demony i napędza tworzenie tajnej siatki agentów, która ma za zadanie unicestwić największego wojownika, którego historię poznaliśmy w szkole...
Powieść ta momentami niezwykle wzrusza i rozdziera serce na tysiące kawałków, by za chwilę wywołać zdumienie, zaskoczenie bądź nawet złość i oburzenie na zaistniałą sytuację. Fabuła gwarantuje emocjonalną huśtawkę, bez chwili na złapanie oddechu. Konsekwentnie budowane napięcie nie opuszcza czytelnika do samego końca...
Akcja toczy się dość szybko, potrafi zaskoczyć, nie sposób przewidzieć, w którym kierunku się potoczy. Szczegółowe opisy tworzą w wyobraźni obrazy tak dokładne, że momentami można odnieść wrażenie, że jest się czynnym uczestnikiem opisywanych wydarzeń. Łatwo wyobrazić sobie opisywane miejsca, poczuć ich starożytny klimat.
Bohaterowie są niejednoznaczni, a zarazem niezwykle wyraziści- posiadają swoje wady i zalety, każdy z nich niesie swój bagaż doświadczeń, przed czymś ucieka, coś goni. Są doskonale wykreowani, autentyczni w swych relacjach i uczuciach. Jest ich sporo, więc trzeba dość mocno się skupić na lekturze, by ich nie pomylić, ale każdy tu jest ważny, każdy wnosi coś do tej historii.
Łatwo poczuć ich emocje zrozumieć postępowanie- choć nie zawsze jest ono słuszne. Trudno było mi spamiętać imiona, ale z drugiej strony jest to zrozumiałe.
Autor doskonale oddaje ducha tamtego mrożącego krew w żyłach czasu, łatwo zaobserwować i zrozumieć co czuli zwykli ludzie, jakie mieli plany, o czym marzyli, co ich bawiło, a co martwiło. Pokazuje, jak ważny w tak trudnym czasie był honor i dane słowo.
Obawiałam się, że będę musiała często robić sobie przerwy, by przepracować swoje emocje, jednak nic takiego nie miało miejsca. Zostałam porwana przez tę historię od pierwszej strony, nie było czasu na przerwę...
Nie będę jednak ukrywać, że jestem pod olbrzymim wrażeniem tej historii i pełna podziwu dla autora- dla jego olbrzymiej wiedzy i niesamowitej umiejętności połączenia autentycznych wydarzeń z literacką fikcją- który przy okazji pokazuje on bardziej "ludzkie" oblicza postaci które "znamy" z lekcji historii.
Tomasz Bednarek "odczarowuje" te posągowe postacie i pokazuje nam ich różne oblicza, zachowania i praktyki, na które niejednokrotnie została spuszczona kurtyna milczenia a czasami również wyparcia i zapomnienia.
"Fokas Koutsos" to książka niebanalna. Jest to opowieść o ludzkich słabościach, trudnych wyborach i niełatwych decyzjach, mających wpływ na bieg historii.
Z wielką niecierpliwością czekam na drugą część. Mam nadzieję, że pojawi się ona szybko i będzie mi dane ją poznać.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Książka idealna dla każdego, rozbudza ciekawość, pobudza wyobraźnię, sprawia, że aż chce się przypomnieć sobie historię starożytnej Grecji czy Macedonii. To historia, która niesie w sobie ważne przesłanie, śmiało mogę napisać, że nawet pewnego rodzaju przestrogę. Jaką? Dowiecie się, sięgając po "Fokas Koutsos".