Jasper Flint to właściciel wytwórni oraz współwłaściciel marki odzieżowej Flint&Marlow. Niegdyś gwiazda rocka i gejowska ikona, teraz człowiek interesów ze stałym partnerem, z którym związek trzyma w sekrecie. Dlaczego? Bo oficjalnie wciąż ma męża. Cedric Marlow to drugi właściciel marki odzieżowej F&M oraz popularny aktor. Mężczyźni razem są jedynie na papierku i widują się nie częściej niż kilka razy do roku, kiedy to muszą pokazać się publicznie razem. Dlaczego więc niespodziewanie Cedric odwiedza Jaspera w mieszkaniu? Dlaczego życzy mu „powodzenia”? Dlaczego nie chce się kłócić?
„Flint & Marlow” to historia o dwójce ludzi, którzy kiedyś darzyli się piękną miłością, ale z czasem przemieniła się ona w nienawiść.
Jasper, ze swoim wybuchowym charakterem, nie może się powstrzymać, by przy każdej okazji nie wypominać byłemu partnerowi jego win. Nawzajem doprowadzają się do szału, a atmosfera między nimi wręcz iskrzy przez natłok nigdy niewypowiedzianych słów. Cedric, z typowym dla siebie opanowaniem, sprawia, że Jasper ma ochotę go skrzywdzić. Za wszystkie lata, gdy ten krzywdził jego, jakby Flint nie ponosił nawet częściowej winy za rozpad ich małżeństwa. Pod maską arogancji wciąż trzyma ogrom bólu. Pod obojętnością skrywa wspomnienie pięknego uczucia. Nie jest szczery sam ze sobą, nie ma za grosz subtelności i w lawinie uczuć nie dostrzega własnego zachowania (czy też nie rozumie tego, co nim kieruje). To bohater, który nie dla każdego będzie zrozumiały, ale którego ja poczułam całą sobą. Którego każda decyzja odbijała się na moim wypełnionym zrozumieniem sercu.
Ani Jasper, ani Cedric nie są w tej relacji bez winy. Obaj robili i wciąż robią wiele świństw, a na kartach książki możemy zaobserwować, jak powoli rozdrapują rany, które nawet jeszcze się nie zasklepiły, by na nowo krwawiły. W jakim celu? Czasami po prostu trzeba to zrobić, by wszystko mogło się zabliźnić. Czy ta metoda działa w ich wypadku? Sami musicie sprawdzić.
Pierwszy raz miałam przyjemność przeczytać książkę autorki, która przedstawia się „Silencio" i całkowicie zakochałam się w stworzonym przez nią świecie. Styl, kreacja bohaterów, rozwijająca się akcja, intensywne uczucia... Wszystko to było niczym napisane pod moje serce. Większą część lektury przepłakałam, a pod koniec uformowała się przy mnie niewielka słona kałuża (nie żartuję), ale to były jedne z najpiękniejszych łez, jakie dostarczyła mi książka. Są tytuły lepsze, ale tytuły tak bardzo „moje"? To zaledwie trzeci na jaki trafiłam od początku mojej przygody z czytaniem! Nawet nie wiem, jak powinnam wyrazić to, co czułam podczas lektury, byście zrozumieli.
Jasper się miota. Jedną nogą jest w świecie, gdy jego związek z Cedricem jeszcze istniał, a drugą gdy wszystko między nimi zaczęło się psuć. Czuje wściekłość, jest zraniony, dopada go melancholia, duma lubi nim kierować, a czasami z oczu leją się łzy. Wszystko natomiast jest tak intensywne, jakby te uczucia były moje. Jakbym nie stała obok i jedynie przyglądała się wydarzeniom, a jakbym była ich częścią.
Ach! Moje serce jest pełne i mam ochotę całość przeczytać jeszcze raz!
Za książkę dziękuję autorce! Już nie mogę doczekać się przygody z kolejnymi tytułami! ❤️