Przyznam, że jakoś nigdy nie interesowałem się Finlandią – ani jako turysta, ani jako historyk. Wiedziałem, że istnieje, ale nie była ona celem jakiegoś ważniejszego przeglądu informacyjnego. Zamawiając tę książkę, nie doczytałem nawet dokładnie tytułu – tak, tak, wstyd mi za to – i byłem zaskoczony zakresem tematycznym. W natłoku spraw, założyłem, że będzie to lektura związana z ogólnym problemem zaufania do państwa. Jakie ogromne było moje zdziwienie, gdy książka znalazła się już w moich rękach. Jednak nie zraziłem się tą „czarną magią” i zabrałem się do lektury. Wprawdzie nie zostanę ekspertem w dziedzinie związanej z tym państwem, ale zdecydowanie mam już na czym opierać swą wiedzę w potencjalnych dyskusjach.
Ale przejdźmy do rzeczy. W 1540 roku ziemie obecnej Finlandii zostały wcielone do Królestwa Szwecji. I tak pewnie byłoby dłużej, gdyby nie wojna rosyjsko-szwedzka (1808-1809). W wyniku zawartego wówczas pokoju Finlandia, już jako Wielkie Księstwo, została przekazana pod zarząd carskiej Rosji. Gdy w Imperium Romanowów wybuchła rewolucja październikowa, 6 grudnia 1917 roku Finlandia ogłosiła swą niepodległość. Szybko okazało się, że będzie trzeba jej bronić. W listopadzie 1939 roku wojska ZSRR zaatakowały Finlandię. Mimo bohaterskiego oporu i wielu zwycięstw, Finowie zostali zmuszeni do oddania swemu wschodniemu sąsiadowi 1/10 swego terytorium (większej części Karelii, połowę północno-wschodnich obwodów Salla i Kuusamo oraz tzw. korytarz do wybrzeża M. Arktycznego). Gdy w 1941 roku Hitler najechał ZSRR, Finlandia przyłączyła się wojny z Rosją, aby odzyskać zagrabione terytoria. W 1944 roku rząd fiński został jednak zmuszony do zawarcia zawieszenia broni, przesiedlenia 400 000 swych obywateli i zapłacenia Rosji reparacji wojennych. Co ciekawe, Stalin zażądał spłaty w postaci okrętów i maszyn, tak bardzo potrzebnych Związkowi Sowieckiemu. Ogromne reparacje przyczyniły się do znacznego pogorszenia się sytuacji ekonomicznej państwa i społeczeństwa. Aby sprostać ogromnym problemom, fiński rząd zdecydował się przeprowadzić restrukturyzację całej gospodarki, zaczynając od rolnictwa, a na technologii kończąc, co w przyszłości miało stać się zaczynem fińskiego cudu gospodarczego.
Aż do upadku ZSRR Finowie przestrzegali porozumień o współpracy ze wschodnim sąsiadem, który stał się jej głównym partnerem handlowym. Co więcej, ZSRR uzależniło energetycznie Finlandię, która sama była w stanie wytworzyć tylko 1/3 energii elektrycznej. Upadek Związku Sowieckiego oraz kryzys ekonomiczny na świecie przyczyniły się do kryzysu ekonomicznego w gospodarce Finów. Państwo było zmuszone szukać nowych rynków zbytu, przez co znacznie zbliżyło się ku Zachodowi, co przyczyniło się do znacznego ochłodzenia stosunków z Federacją Rosji. W 1995 roku Finlandia weszła w skład Unii Europejskiej.
Począwszy od II wojny światowej Finlandia rozpoczęła proces przekształcania kraju w dużej mierze dotychczas rolniczego, w uprzemysłowiony i zurbanizowany ośrodek zachodniej cywilizacji. Całkowita przebudowa przemysłu po zakończeniu II wojny światowej oparła się na restrukturyzacji przemysłu metalurgicznego oraz elektromaszynowego. Na północy stworzono państwowe zagłębie hutnictwa żelaza i stali.
Finlandia, pozbawiona bogactw naturalnych, w znacznej mierze czerpie zyski ze swych lasów. Blisko 1/3 wszystkich lasów w tym państwie należy do prywatnych właścicieli. Mimo to, państwo dokłada wszelkich starań, aby zachować swój drzewostan w odpowiedniej formie i jakości. Finowie wykorzystali ten naturalny zasób do zarabiania ogromnych pieniędzy. Stworzyli nowoczesne technologie pozwalające wytwarzać nowe rodzaje papieru, ściennych płyt okładzinowych, laminatów, prefabrykantów, środków chemicznych wytwarzanych z drewna. Wszystko to w dużym stopniu przyczynia się do wzrostu zamożności ich państwa.
Od lat 50. bardzo szybko rozwija się tam przemysł stoczniowy, gdzie buduje się statki nie tylko na własne potrzeby (głównie lodołamacze), ale i na rynki zagraniczne, głównie do Rosji. W Helsinkach i Turku woduje się światowej klasy promy czy transatlantyki. Finowie eksportują również swoje umiejętności – przedstawiciele fińskich banków współpracują z największymi instytucjami finansowymi świata. Projektowane przez Finów szkło, porcelana, ubrania, sprzęt kuchenny, sportowy czy elektroniczny stanowią ważny towar eksportowy i designerski. Chyba każdy kojarzy markę związaną z fińską firmą Nokia, która stała się synonimem bogactwa i technologicznego sukcesu...
To wszystko, a nawet zdecydowanie więcej znajdziecie w książce. Mimo zakresu tematycznego, jest ona bardzo interesująca. Słownictwo, czasami stricte naukowe, nie wymaga zabierania ze sobą słownika – Autor zadbał o to, aby wszystko było łatwe do przyswojenia. Zdecydowanie zabrakło mi rysu historycznego - ok, jest, ale strasznie lakoniczny. Niemniej książkę czyta się sprawnie i szybko. Autor jest bardzo rzeczowy, więc nie znajdziecie nic, co mogłoby was rozproszyć. Wręcz przeciwnie, całość wydaje się logiczna, dobrze skonstruowana i z pewnością stanie się nieodzownym źródłem wiedzy dla miłośników kraju znad Zatoki Fińskiej. Gorąco polecam.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.