Po odsłuchaniu dwóch pierwszych części serii Feniks, tytuł "Feniks - Przebudzenie" (tom I i II) autorstwa Emilii Chabior musiałam podjąć kontynuację tej emocjonującej podróży. Jarosław Rodzaj po raz kolejny zachwycił mnie swoją narracją, która doskonale oddaje intensywność przeżyć bohaterów. Zakończenie poprzedniego tomu pogruchotało mi serce, nie będę ukrywać potrzebowałam chusteczek. Musiałam poznać dalsze losy tej dwójki.
W drugiej części cyklu, Oli po traumatycznych wydarzeniach bierze swoje życie we własne ręce i wyjeżdża z Polski. Chcę zacząć od nowa, ale nie przypuszcza, że jej życie pójdzie w zupełnie innym kierunku, o którym nawet przez ułamek sekundy nie pomyślała. Maris nie może się pogodzić z tym co zrobił i robi wszystko by sięgnąć dna. Upadla się w każdy możliwy sposób. Czy odrodzi się jak Feniks? Czy po przytuleniu bram piekła, które sobie zafundował odzyska to co odepchnął?
Oli i Maris wciąż zmagają się z silnymi uczuciami, które do siebie żywią. Mimo fizycznego, emocjonalnego i geograficznego rozdzielenia, ich dusze pozostają połączone nierozerwalną więzią. Przed każdym z nich stoi trudne zadanie – stawienie czoła własnym traumom, lękom i problemom, które trzeba rozwiązać tu i teraz. W tej wędrówce, pełnej wyzwań, kroczą ścieżką przeznaczenia z godnością.
Oli i Maris to postacie, które społeczeństwo może ocenić surowo za ich słabości i inność lub docenić za indywidualność. Emilia Chabior ukazuje ich jako ludzi, którzy pomimo traum i wewnętrznych walk, potrafią znaleźć w sobie siłę do pokonywania przeszkód. Ich historia może być inspiracją dla tych, którzy sami zmagają się z trudnościami, pokazując, że nawet w najtrudniejszych chwilach można odnaleźć wolność i spełnienie.
Oli i Maris pokonywali własne wewnętrzne mury i blokady, każde na swój własny sposób. Burzyli ograniczenia, które narzuciło im otoczenie. Zmierzyli się z presją społeczną i rodzinną. To ich przygniotło, ale dało też siłę. To jedna z najpiękniejszych historii o zwycięstwie nad przeciwnościami, o odkrywaniu siebie, o zdobywaniu wewnętrznej siły i spokoju, o dążeniu do spełnienia. Dwoje bardzo różnych ludzi, na różnych etapach życia pokazuje, że warto walczyć o swoje marzenia.
Audiobook, czytany przez Jarosława Rodzaja, oddaje przepięknie głębię, emocje i dramatyzm przeżyć bohaterów. Jego interpretacja sprawiła, że czułam się bezpośrednio zaangażowana w historię Oli i Marisa. To, jak oddał wszystkie niuanse emocji, potęguje odbiór i sprawia, że trudno oderwać się od słuchania. Czułam ten lęk i strach Oli, to jak walczy ze sobą i swoimi uczuciami. Maris złamał ją i siebie, ale gdy dotarło do niego co on właściwie zrobił, stało się to jego siłą i motywacją do walki.
Wszystkie sceny seksualne czy intymne są napisane w sposób adekwatny do ich przekazu. Traumatyczne przeżycia, problemy z nałogami, kliniczne stany psychiatryczne, przemoc, próby samobójcze, depresja również. Jestem pod ogromnym wrażeniem pióra autorki i tej historii.
Tak ta historia złamie wam serce na kilkanaście sposobów, ale zakończenie poskleja je na pewno. Grażynko jeszcze raz Ci dziękuje za to, że tak pięknie o niej napisałaś ❤️🔥.
Zdradzę wam jeszcze, że na początku rozdziałów są przepiękne wiersze, które dodatkowo wzmacniają przekaz tej historii ♥️