Taniec złodziei recenzja

Pomiędzy porcjami pierniczków i makowego ciasta udało mi się skończyć "Taniec złodziei" Mary E. Pearson. I mogę z całą stanowczością stwierdzić, że była to fantastyczna lektura - angażująca, zaskakująca i z charyzmatycznymi postaciami.

Kazi wraz ze swoimi przyjaciółkami i jednocześnie członkiniami Rahtanu- elitarnej królewskiej straży dostaje od królowej zadanie infiltracji ziem należących do Ballengerów- tajemniczego i opierającego się na długowiecznej tradycji rodu. Kiedy zajeżdża na miejsce, zostaje porwana przez łowców niewolników wraz z nowo mianowanym przywódcą rodu- Jasem. Obaj mają wiele do ukrycia, ale chwile spędzone razem nieoczekiwanie ich do siebie zbliżą, a wiadomości uzyskane przez Kazi zmuszą ją do podważenia tego, w co dotychczas wierzyła.

Książka zdecydowanie zdobędzie grono oddanych fanów, do których z pewnością się zaliczam. Przede wszystkim akcja okazała się wciągająca od pierwszej strony, ciągle przynosząc nowe nieoczekiwane zwroty. Płynny język autorki powodował, że wprost nie mogłam oderwać się od czytania. Bardzo doceniam też opisywanie historii z dwóch perspektyw- Kazi i Jase'a. Dzięki temu mogliśmy wniknąć w ich psychikę i zrozumieć targające każdym z nich emocje i wahania. Na początek autorka serwuje nam naprawdę wiele informacji o świecie przedstawionym i bohaterach, ale gdy minie kilka pierwszych rozdziałów, wszystko staje się jasne

Na co dzień nie jestem dużą fanką wątków romantycznych w fantastyce, ale w tym przypadku wszystko zagrało idealnie. Między bohaterami nie było jedynie fizycznego przyciągania, a ich więź rodziła się stopniowo i opierała się na coraz lepszym poznawaniu siebie, bez zbędnych scen erotycznych, co również doceniam.

W książce znajdziecie masę fantastycznych motywów: drogi, enemies to lovers, czy wymuszonej bliskości, która powoduje, że bohaterowie poznają się lepiej. Zakończenie obudziło we mnie apetyt na więcej i mam nadzieję, że jak najszybciej drugi tom trafi w moje ręce.

Jeśli szukacie fantastyki młodzieżowej pełnej akcji i cudownych postaci, które mają swoje zadania, obstają przy swoich wartościach i nie irytują, a do tego są w stanie oddzielić życie miłosne od swojej misji, "Taniec złodziei" poleca się waszej uwadze. Cieszę się, że trafiłam na tę książkę i myślę, że szturmem wbije się do topki ulubionych powieści fantastycznych tego roku!

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Filia i Hype.