Gdy padnie hasło zaginiona cywilizacja, większość z Was pomyśli zapewne o Atlantydzie. Tu jednak nie znajdziecie tej mitycznej krainy. Autor posunął się o krok, a nawet kilka dalej i stworzył dla czytelników wizję naszej planety i jej mieszkańców sięgającą dziesiątki milionów lat wstecz. Homorianie - bo to o nich mowa w tej publikacji - zasiedlali Ziemię na długo przed pojawieniem się homo sapiens, a opiekę nad nimi sprawował Wagowie (spoza naszej planety). Byli zadziwiająco podobni do dzisiejszych ludzi nie tylko pod względem wizualnym, ale też umysłowym. Istniało też sporo analogii dotyczących religii, dorobku kulturowego, rozwoju technologicznego czy ustroju państwowego. Tak jak nami targały nimi różnorodne emocje – od miłości i empatii, przez zazdrość, do agresji oraz nienawiści. Tak jak i nas wyniszczały tę społeczność wojny, spiski, intrygi bądź walka o władzę lub wpływy. Jednakże to różnice stanowią kwintesencję tej pozycji oraz dają nadzieję na to, że nasz gatunek, ucząc się na błędach przodków, uniknie unicestwienia, choć beztroskie, egoistyczne zachowania pewnych grup mogą wskazywać, iż zagłady nie da się uniknąć...
Ta książka składa się z ponad 20 luźnych i wydawać by się mogło nie powiązanych ze sobą rozdziałów zapisanych w formie tak jakby kroniki przedstawiającej losy przedwiecznych oraz obecnych mieszkańców ziemskiego globu. Dopiero końcowe epizody pozwalają połączyć wszystkie elementy tej skomplikowanej układanki, a całość nabiera przejrzystości i sensu. Jest to lektura momentami dość trudna w odbiorze czy wymagająca większego skupienia. Dzieje się tak za sprawą specjalistycznego języka, hipotez naukowych, filozoficznych rozważań bądź zagadnień dotyczących ekonomii, polityki i kwestii związanych z szeroko pojętym zarządzaniem państwem. To wszystko może momentami trochę deprymować odbiorców, jednak sama fabuła, wszelkie podjęte wątki, a także bohaterowie wzbudzają ciekawość, głód wiedzy i sprawiają, iż chce się poznać tę historię do końca. Finał pozostawia lekki niedosyt, a jednocześnie daje pole do popisu naszej wyobraźni. Aczkolwiek ja mam nadzieję, że to obietnica kontynuacji, którą przeczytałabym z przyjemnością oraz ogromnym zaintrygowaniem.
Twórca porusza tutaj wiele ważnych aspektów dotyczących zarówno przyszłości jak i przyszłości naszej planety. Wspomina o ewolucji bądź doborze naturalnym, uczula na nadmierną eksploatację surowców naturalnych, zanieczyszczenie środowiska i wiążące się z nimi zmiany klimatu. Uświadamia wyniszczające skutki wojen bądź obnaża najgorsze cechy ludzkiej natury, które prostą drogą prowadzą do destrukcji. Skłania również do zastanowienia się nad pytaniem: czy to możliwe, że w nieskończonym wszechświecie tylko Ziemia szczyci się rozwojem inteligentnych form życia?
"Kroniki czasu Ziemi" okazały się lekturą niezwykłą, wykraczającą poza wszystkie znane mi do tej pory schematy. Książka charakteryzuje się ogromnym ładunkiem wyobraźni, wiedzy bądź emocji, co tworzy niesamowite połączenie. Dajcie się porwać w tę fantastyczną podróż w głąb historii naszego globu oraz pozwólcie dojść do głosu skomplikowanej naturze człowieka i jego protoplastów. Zapewniam Was, iż to, co otrzymacie nie tylko was zadziwi, ale też zachwyci i wprawi w refleksyjne stany.