Jennifer A. Nielsen jest autorką serii książek „Trylogia władzy”. Pierwszą częścią jest „Fałszywy książę”. Książkę wydał Egmont w 2013 roku.
Sage jest niepokornym nastolatkiem, który pewnego dnia zostaje wykupiony z sierocińca przez Connera, arystokratę. Ma on plan – spośród czterech chłopców chce wybrać następcę tronu. Jaron, syn królewski, zginął cztery lata temu. Nikt nie pomyślałby o nim, gdyby nie fakt, że rodzina królewska została zamordowana. Ta wieść nie rozniosła się jeszcze wśród poddanych, ale plotki zaczynają już krążyć. Regenci wiedzą, że może to wywołać wojnę domową, chcą sami zasiąść na tronie. By tego uniknąć Conner chce zrobić z sierot książęta i posadzić jednego na tronie. W ten sposób będzie pośrednio rządził i nie dopuści do władzy znienawidzonych arystokratów. Chłopcy są chętni do nauki, gdy okazuje się, że karą za nieposłuszeństwo i niewybranie ich na księcia będzie śmierć. Sage nie chce być królem – zdaje sobie sprawę z tego, że nie będzie miał władzy, a cały czas ktoś będzie czyhał na jego życie. Nie stara się tak bardzo, jak by tego życzył sobie Conner, przez co nieraz obrywa. Gdy dochodzi do wyboru okazuje się, że to jego kolega zostanie fałszywym księciem, którego Conner osadzi na tronie. Sage wie jednak, że nie umrze. Musi tylko zacząć wprowadzać w życie swój plan.
Narracja pierwszoosobowa pozwala nam poznać myśli i uczucia Sage’a. To niepokorny, pyskaty, wyrachowany chłopak, który nie zamierza kłamać, by pomóc w osadzeniu fałszywego księcia na tronie. Czasem jednak narracja jest jakby zawieszona. W jednej chwili chłopak mówi, że wymyka się przez okno, by w następnej wspomnieć, że wrócił i zastał swoich towarzyszy śpiących. Nie wiemy, co robił w międzyczasie.
Postacie drugoplanowe są interesujące. Chłopcy z sierocińca to ulegli młodzieńcy, chociaż każdy widzi w byciu księciem jakąś szansę dla siebie. Słudzy Connera są swoimi przeciwieństwami – jeden nienawidzi Sage’a z całego serca, drugi chce mu pomóc. Jest jeszcze cała gromada służących, których Conner wcale nie szanuje, w tym Imogena, którą bardzo lubi główny bohater.
Początkowo akcja nie jest zbyt szybka, chociaż mamy tu i przemoc, a nawet śmierć. Większość z niej zajmuje jednak nauka bycia księciem, do której Sage się nie bardzo przykłada, dlatego mało o tym wiemy. Poza tym wydaje się, że chłopak sprzeciwia się wszystkiemu dla samej zasady bycia na nie. To trochę męczące, w pewnym momencie wydaje się, że chce on koniecznie umrzeć. Dopiero pod koniec książki czytelnik dostaje rozwiązanie tej zagadki, a akcja przyspiesza i nabiera rumieńców.
Była to przyjemna lektura o prostym języku, krótkich dialogach i sporej dawce intrygi. Okazało się, że mimo dość średniego początku, gdzie historia zbyt się rozwlekła, książka była całkiem przyjemna. Na pewno sięgnę po kolejną część, bo jestem ciekawa jak poradzi sobie główny bohater.
Komu polecam? Na pewno wielbicielom książek młodzieżowych. Znajdziecie tu przyjaźń, intrygę, kłamstwo i strach. Ale będzie też lojalność, władza i szukanie własnej tożsamości. A przede wszystkim odnajdziecie tu krnąbrnego bohatera, który igra z ogniem na każdym kroku. Warto zerknąć chociażby dla niego.